Po wczorajszym wystąpieniu Kaczyńskiego przed siedzibą premiera znów nastąpi zjazd popularności PiS. Prezes uprawiał demagogię w swoim najlepszym wydaniu. "Życie publiczne opiera się na wielkim kłamstwie" - mówił. Z tym muszę się zgodzić, bo tak jest - także w latach 2005-2007, kiedy zginęła Blida, gdy Macierewicz zajął się wywiadem, za co płacimy dziś odszkodowania. Tak było z Ziobrą, z Lipcem - ministrem PiS i łapownikiem itd. Dalej prezes skarżył się, że wszystkie partie w Sejmie są przeciw PiS.
Przeczytaj także: PiS po wyborach: jedziemy windą do góry!
Wiadomo - to kolejny spisek niebiesko-czerwonych. Kaczyński domagał się też mieszkań, ale zapomniał, że sam obiecał ich 3 miliony. "Czy decyzje rządu Tuska są suwerenne? Czy to są ich decyzje?" - pytał prezes. I odpowiadał - "Nie wiemy". Ależ wiemy, wiemy - to decyzje Moskwy, Berlina i Brukseli.
Prezes nie ma szans na samodzielne rządzenie. Jeśli kiedyś wygra - będzie musiał montować koalicję. Jedyna, jaką uda mu się stworzyć to z samym sobą.
Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/premium
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat