Podejrzewany o zabójstwo 28-latek aresztowany na 3 miesiące [zdjęcia, wideo]

Przypomnijmy, w czwartek (około północy), dyżurny toruńskiej policji został powiadomiony przez Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego o pożarze w jednym z mieszkań przy Chełmińskim Przedmieściu w Toruniu. Służby, pomimo późnej pory, zaalarmowali sąsiedzi i to dzięki temu ogień nie rozprzestrzenił się na inne kondygnacje.

Na miejsce skierowano trzy zastępy straży pożarnej oraz funkcjonariuszy z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście. Podczas akcji gaśniczej strażacy, w jednym z pomieszczeń, znaleźli kobietę. Niestety, pomimo podjętej przez nich resuscytacji, którą kontynuowali przybyli na miejsce ratownicy pogotowia, nie udało się przywrócić u niej czynności życiowych. Lekarz stwierdził zgon.

Jak podaje podinsp. Wioletta Dąbrowska, wtedy do sprawy wkroczyli kryminalni, dla których w tego typu przestępstwach najważniejsze są pierwsze godziny po zdarzeniu i zebrane w tym czasie ślady. Śledczy wykonali szczegółowe oględziny, przesłuchali kilkunastu świadków, dokonali licznych przeszukań i wykonali szereg innych czynności, na podstawie których w sobotę prokurator mógł przedstawić zarzuty zatrzymanemu bezpośrednio po zdarzeniu 35-latkowi. Mężczyzna podejrzany jest m.in. o zacieranie śladów i nakłanianie do nierządu. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Do tej sprawy policjanci zatrzymali jeszcze kolejne trzy osoby. By ustalić ich udział w tym zdarzeniu konieczna była pomoc ekspertów z Laboratorium KWP w Bydgoszczy oraz biegłych z zakresu biologii Instytutu Genetyki Sądowej w Bydgoszczy.

Dwie z nich okazały się być świadkami. Trzecią policjanci wytypowali jako tą która bezpośrednio miała związek ze śmiercią 29-letniej kobiety. To 28-letni mieszkaniec województwa pomorskiego.

Wideo: KMP w Toruniu

W poniedziałek policjanci wykonywali z jego udziałem eksperymenty procesowe oraz ekspertyzy, które pozwoliły prokuratorowi na sformułowanie zarzutów. Jeszcze tego samego dnia kryminalni doprowadzili go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, sprowadzenia pożaru, który mógł zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, a także posiadania narkotyków. Podczas przeszukania bowiem policjanci znaleźli przy nim tabletki, które wykazały cechy charakterystyczne dla ekstazy oraz kilka gram białego proszku – amfetaminę.

A we wtorek policjanci doprowadzili podejrzanego do sądu, który zadecydował, że 3 najbliższe miesiące spędzi za kratami. 28-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia.