Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po trąbie powietrznej ruszyła lawina pomocy

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 15 376Więcej8 str. 3 i 4
fot. paweł skrabaNa pomoc 4-osobowej rodzinie Fryszka ze Starej Rzeki ruszyła cała wieś. Żywioł zabrał im pomieszczenia gospodarcze i dach nad głową
fot. paweł skrabaNa pomoc 4-osobowej rodzinie Fryszka ze Starej Rzeki ruszyła cała wieś. Żywioł zabrał im pomieszczenia gospodarcze i dach nad głową
Sąsiedzi, ośrodki wczasowe, firmy budowlane - w obliczu tragedii w Borach Tucholskich triumfuje serdeczna pomoc. W nocy, wśród powalonych drzew, znalazło się nawet 150 litrów gorącej pomidorówki.

Dom jeszcze mam, ale kilku hektarów lasu i ogrodzenia już nie - stwierdza Alicja Bobińska, mieszkanka Starej Rzeki, a zarazem właścicielka ośrodka wczasowego "Perła Borów" w Tleniu. Wiedziała, że zniszczenia są kolosalne. - Jednak ich rozmiar w lesie mnie zaskoczył. Chciałam jakoś pomóc, ale w pierwszej chwili nie wiedziałam, jak.

Przeczytaj także:Krajobraz po trąbie powietrznej w Starej Rzece. Zniszczenia są ogromne [zdjęcia]

Pomysł pojawił się w akcji. - Uprzątnięcie tylu wielkich drzew kosztuje masę wysiłku. Postanowiłam dodać sił strażakom, bo mieli tylko suchy prowiant - opowiada Bobińska. Wydała więc kuchni dyspozycję ugotowania 150 litrów pomidorówki. - To tylko zupa w morzu potrzeb - porównuje skromnie.
- Strażacy byli wniebowzięci.Pracowali w błocie, wodzie, było zimno i ciemno - zaznacza Marek Lejk z Urzędu GminyOsie, gdzie rozgościły się też mieszkanki pobliskich domów i urzędniczki naprędce szykujące kanapki dla ratowników. - Z 1500 na pewno ich zrobiły - ocenia Lejk. Jako pracownik sztabu kryzysowego, odbiera on mnóstwo sygnałów od ludzi gotowych nieść pomoc. - Nie tylko paniBobińska, ale też właściciele innych ośrodków wczasowych w Tleniu zaoferowali bezpłatne noclegi - dorzuca. -Na szczęście, nikt nie musiał z nich skorzystać.

Przeczytaj także:Kataklizm w regionie - są już wstępne szacunki strat

Korzystali za to ze wsparcia wrażliwych przedsiębiorców. - W wielu wypadkach folia do zabezpieczania dachów, którą dostaliśmy od wojewody, nie była już potrzebna. Dostarczyli ją spontanicznie właściciele okolicznych firm i składów budowlanych. Niektórzy własnoręcznie obijali obcym ludziom dachy, byliśmy wzruszeni - relacjonuje Lejk.

Taka pomoc najbardziej przydała się letnikom, zamieszkującym domki w Starej Rzece sezonowo. Zgodnie z prawem, gmina nie może ich wesprzeć finansowo. - Mamy nadzieję, że byli ubezpieczeni - mówi Lejk. - Oszacowują to właśnie agenci ubezpieczeniowi. Równolegle działają inspektorzy z nadzoru budowlanego.

W ich ocenie, jeden z 27 zrujnowanych domów nie nadaje się do użytku. - Dlatego ulokowaliśmy jego mieszkańców w trzypokojowym mieszkaniu komunalnym po starej szkole w Miedznie. Mogą tam zostać tak długo, jak będzie to konieczne - deklaruje urzędnik.

Oni swego domu nie wyremontują, ale pozostali będą mogli to zrobić z pomocą gminy. - Zdajemy sobie sprawę, że zasiłki mogą się okazać niewystarczające, zwłaszcza dla tych, którzy nie byli ubezpieczeni. Niewykluczone, że będziemy im przyznawali pomoc celową, na przykład w postaci drewna na odbudowę więźby dachowej - zapowiada Lejk.

Zbiórkę pieniędzy rozpoczęli już też parafianie w powiecie tucholskim.

W akcji ciągle są też strażacy. Pracują 24 godziny na dobę. Wczoraj dołączyli do nich koledzy z jednostek specjalnych. Linami wyciągają drzewa, które znacznie tamują nurt. Wyławiają też zguby kajakarzy - plecaki, piłki, aparaty fotograficzne.

Nadal monitorowane są lasy - ze śmigłowca z kamerą termowizyjną. Na wszelki wypadek, bo nie ma sygnałów o zaginięciu ludzi w Borach Tucholskich. - Mieliśmy szczęście w nieszczęściu - uważa Marek Lejk. - Przed trąbą pojawił się deszcz. To nie była ulewa, ale padało na tyle mocno, że wygoniło z lasu grzybiarzy i jagodziarzy, którzy w ten weekend przybyli w Bory tłumnie. Aż strach pomyśleć, ile byłoby ofiar, gdyby nie ten deszcz.

- Dziś już się nie smucimy, choć straty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych - wyznają państwo Fryszka ze Starej Rzeki. - Cieszymy się, że żyjemy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska