MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po pierwsze: nie dokarmiajmy ptaków

(bart)
Ostatnio łabędzie upodobały sobie okolice deptaka w pobliżu Małego Blankusza.
Ostatnio łabędzie upodobały sobie okolice deptaka w pobliżu Małego Blankusza. Andrzej Bartniak
Nikt nie liczy łabędzi i dzikich kaczek żyjących w Świeciu. Ptaki, niegdyś ograniczające swoją obecność do zbiorników wodnych, coraz częściej można zobaczyć spacerujące po ulicach. Nie jest to dla nich dobre. Jak im pomóc? Najlepiej nie karmić.

Widok dzikich zwierząt, coraz bliżej podchodzących do ludzkich siedlisk, dziwi coraz mniej. Dlaczego przełamują naturalnych strach i ryzykując np. śmierć pod kołami samochodu, mimo wszystko decydują się na kontakt z człowiekiem? Powody są dwa. Po pierwsze, naturalne siedliska zwierząt coraz bardziej pokrywają się z obszarami zajmowanym przez człowieka; po drugie, chodzi łatwość zdobycia pokarmu. Śmietniki pełne są produktów atrakcyjnych dla wielu zwierząt.

Spośród nich do nowych warunków coraz lepiej adaptują się łabędzie. Niegdyś w Świeciu można było je spotkać przede wszystkim w okolicy mostu na Wdzie. Teraz bytują także w nad Małym i Dużym Blankuszem, jeziorkami w centrum ruchliwego osiedla Marianki. Bynajmniej ptaki nie ograniczają się do wody. Regularnie można je spotkać spacerujące, zwykle z młodymi, po chodnikach. Jeden z samców stał się postrachem parkingu przy Dużym Blankuszu. Widząc odbicie "rywala" z wściekłością dziobie lusterka i karoserie aut. Jakiś czas temu łabędzie upodobały sobie piekarnie przy Małym Blankuszu. Dlaczego? Wychodzący z niej chętnie karmią "głodne" ptaki.

Przeczytaj też:

Dokarmiasz łabędzie chlebem? Wcale im nie pomagasz

- I to jest wielki błąd - przekonuje Edyta Kliczykowska, odpowiedzialna za ochronę środowiska z UM w Świeciu. - Zwierzęta tracą swój naturalny instynkt. Wyrządzamy im krzywkę zachęcając do tego, aby zamiast odlecieć do ciepłych krajów, zostawały w Polsce. Po drugie, wbrew utartym przekonaniom, łabędzi i kaczek nie powinno się karmić pieczywem. Oczywiście, chętnie je jedzą, ale potem zalega im w żołądku wywołując bóle. Wyjątkiem, jeśli idzie o dokarmianie, jest tylko czas silnych mrozów, gdy są problemy ze zdobyciem pokarmu własnymi siłami. Możemy wtedy podawać ziarno i gotowane marchew lub ziemniaki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska