Tych, co przyszli na otwarcie wystawy malarstwa Piotra Kosmala spotkała dodatkowa niespodzianka - koncert bluesowy.
Wioletta Chabowska ze starostwa przedstawiła artystę ze Starogardu. Piotr Kosmal urodził się w Dolicach, a teraz pracuje w starogardzkim ośrodku kultury. Maluje od dawna, ale z przerwami, a jego prace zostały nagrodzone i wyróżnione w różnych konkursach.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
Jak sam zaznaczył, nie lubi mówić o sobie, a jest przyzwyczajony do otwierania wystaw i mówienia o innych. Na wystawie w Muzeum Borów Tucholskich możemy zobaczyć zarówno obrazy olejne, portrety, krajobrazy, ale i pastele, które wyróżniają się delikatnymi kolorami i zwróciły uwagę oglądających.
Jego prace są pełne ciepłych kolorów. Na wystawie także Zenon Korytowski zabrał głos i zwrócił uwagę na kolory, jakie uzyskuje artysta na swoich obrazach, oraz zachęcił, aby zatrzymać się przed portretem Janiny Kosmal, bo to bardzo dojrzała praca.
Starosta Michał Mróz zachęcał artystę do dalszej współpracy z muzeum. Po oficjalnej części uczestnicy mieli okazję posłuchać koncertu bluesowego. Na harmonijce zagrał Piotr Kosmal, a klimatyczne bluesowe kawałki śpiewał jego kolega ze Szczecina Jarosław Mielcarek, który także jest utalentowany plastycznie i jego prace można oglądać w TOK-u, ponieważ niedawno było otwarcie wystawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat