Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijackie ekscesy na toruńskiej starówce zbulwersowały turystkę z Krakowa. Napisała list do prezydenta Torunia

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Kadr z filmu nagranego przez turystkę z Krakowa
Kadr z filmu nagranego przez turystkę z Krakowa Nadesłane
Miał to być miły, świąteczny wyjazd do ukochanego Torunia. Rodzina z Krakowa nie będzie go wspominała jednak najlepiej.

SPRAWDŹ: Które gry planszowe z Książnicy Kopernikańskiej cieszą się największym zainteresowaniem?

od 16 lat

Pani Olga, mieszkanka Krakowa, przyjechała z rodziną do Torunia spędzić święta Bożego Narodzenia. Zbulwersowało ją to, czego była świadkiem w samym centrum starówki m. in. w Wigilię. Postanowiła napisać list do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego i przesłała go nam do wiadomości. Czytamy w nim między innymi:

"Jesteśmy mieszkańcami Krakowa, którzy od kilkunastu lat spędzają Święta w Toruniu – w 2010 roku przyjechałam tu recenzować Festiwal Teatralny KONTAKT i zakochałam się w tym mieście. Zaraziłam miłością do tego miasta całą rodzinę – mój 11-letni syn nie wyobraża sobie Świąt bez słodkości od Lenkiewicza czy spaceru po lasach Barbarki. Chrzest przyjął z rąk księdza prałata Marka Rumińskiego w Bazylice Katedralnej św. Janów. Naprawdę kochamy to miasto, dlatego też pozwoliłam sobie napisać ten list. Jesteśmy bowiem szczerze zasmuceni tym, czego doświadczyliśmy w ostatnich dniach (a właściwie nocach).

Co roku na czas Świąt wynajmujemy w Toruniu mieszkanie w obrębie Starówki. W tym roku spędzamy Święta w kamienicy przy Rynku Staromiejskim 25. Drugą noc obserwujemy nieprawdopodobne popisy pijaństwa, chamstwa i skrajnego zbydlęcenia, a to za sprawa klientów lokali, które znajdują się w tej pierzei Rynku, a które wyspecjalizowały się w pojeniu ludzi wódką.

Oczywiście nie mamy nic przeciwko temu, by każdy spędzał czas tak jak chce – można pić wódkę, o ile odbywa się to W LOKALU do tego przeznaczonym. Problemem w tym, że klienci tych lokali oddają mocz (i niestety nie tylko!), wymiotują, awanturują się i nieprawdopodobnie wydzierają poza wspomnianymi lokalami, robiąc to na płycie Rynku – szczególnie głośno od północy do około 4.00 nad ranem. Uderzył nas całkowity brak na Rynku jakiegokolwiek strażnika miejskiego, policjanta, przedstawiciela służby porządkowej w tych godzinach, który zrobiłaby względny porządek z tym, co się tu dzieje.

Rozumiem, że powyższe lokale to własność prywatna, jednak czy otwarcie lokalu z wódką w nawet w Boże Narodzenie (od godziny 16.00) to naprawdę coś, co miasto powinno akceptować? Wolność kończy się tam, gdzie czyjeś działania naruszają niezbywalne prawa i granice drugiego człowieka, a rolą miasta jest ochrona mieszkańców. Wszystkich mieszkańców.

Czy naprawdę rozwrzeszczana pijana hołota na Rynku Staromiejskim to dobra wizytówka dla Najpiękniejszego Miasta w Polsce? Rynek to przestrzeń publiczna i przebywających na nim obowiązują takie same zasady jak wszystkich innych – z zachowaniem ciszy nocnej włącznie. Dantejskie sceny, jakie obserwujemy z okien, niemożność zmrużenia oka nocą skłoniły nas do napisania tego listu w ten szczególny dzień, jakim jest Wigilia. Być może Pan Prezydent lub ktoś z Pańskich współpracowników pochyli się nad tym problemem, wprowadzając stosowne obostrzenia lub przynajmniej patrole służb porządkowych. Jeśli ktoś życzy sobie spożywać takie ilości wódki w czasie Świąt (i nie tylko), niech czyni to w domu lub wyznaczonym do tego lokalu gastronomicznym, nie terroryzując przy tym innych ludzi."

Turystka dołączyła do listu nagrany film (z godziny 2:00), na którym widać głośno zachowującą się młodzież. Stwierdziła, że jej telefon do Straży Miejskiej z prośbą o interwencję wykonany o godzinie 0:58 nie przyniósł skutku.

Polecamy

Co na to Straż Miejska?

Poprosiliśmy o komentarz Straż Miejską i Komendę Miejską Policji. Przy okazji zapytaliśmy o to, jak często interweniują na starówce, z czym jest największy problem i czy dużo wypisują mandatów? A do tego - jak zamierzają przygotować się na zbliżającą noc sylwestrową?

Oto odpowiedź Jarosława Paralusza, rzecznika prasowego toruńskiej Straży Miejskiej:

"W dniu 25 grudnia 2023 roku, ok. godz. 01.02, dyżurny Straży Miejskiej przyjął zgłoszenie z prośbą o interwencję względem nagannie zachowujących się osób, które miały zakłócać ciszę nocną. Zdarzenie miało mieć miejsce w okolicy numerów 23, 25 przy ulicy Rynek Staromiejski. Skierowany na miejsce zgłoszenia patrol przekazał o godzinie 01.06 informację, iż na wysokości posesji nr 23 stoją dwie osoby, które w żaden sposób nie naruszają prawa. Strażnicy nie stwierdzili również żadnego zakłócania ciszy nocnej, spożywania alkoholu, bójek, czy nieobyczajnych wybryków w strefie kontrolowanego terenu. Pomimo to dyżurny Straży polecił patrolom pełniącym służbę na terenie Zespołu Staromiejskiego doraźne kontrole tego miejsca. Przeprowadzona analiza kamer miejskiego monitoringu wykazała, że pomiędzy godz. 01 a 02 w dniu 25 grudnia 2023 roku (przedział czasowy wskazany przez zgłaszającą) ulicą Rynek Staromiejski przemieszczały się trzy patrole – 2 straży, 1 policji. Nieprawdą jest więc, że nie było żadnej reakcji na telefoniczne zgłoszenie oraz, że ulica Rynku Staromiejskiego nie jest objęta kontrolą Straży Miejskiej i Policji.
W kwestii przesłanego do redakcji filmu przez zgłaszającą chciałbym wyjaśnić, iż przeprowadzona analiza nagrania nie daje podstaw do wszczęcia jakichkolwiek czynności wyjaśniających z uwagi na brak znamion czynów zakazanych.
W roku 2023 (do 27 grudnia) na terenie Zespołu Staromiejskiego strażnicy miejscy podjęli 2.386 interwencji względem sprawców naruszeń prawa oraz zatrzymali 414 osób.
W noc sylwestrową bezpieczeństwa mieszkańców będą pilnowały wzmożone patrole Straży Miejskiej wspomagane przez Referat Monitoringu Wizyjnego."

A oto odpowiedź Sebastiana Pypczyńskiego, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

"Funkcjonariusze w noc Bożego Narodzenia nie otrzymali zgłoszenia dotyczącego opisanej sytuacji. Przypominamy, że o zaobserwowanych zagrożeniach, w sytuacjach które wymagają natychmiastowej interwencji, należy zadzwonić po interwencje służb na numer alarmowy 112. Jeśli określone zagrożenie ma charakter powtarzalny można poinformować policję o tym fakcie poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. W noc sylwestrową policjanci, jak co roku, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców i odwiedzających Toruń będą reagować na wszystkie zachowania niezgodne z prawem."

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pijackie ekscesy na toruńskiej starówce zbulwersowały turystkę z Krakowa. Napisała list do prezydenta Torunia - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska