Pieniądze na drogi są pewne, ale nie będą to „kokosy”

- Podpisałem umowę na 48 tys. złotych dofinansowania do przebudowy odcinka w Drzono-wie - informuje Jakub Kocho-wicz, wójt gminy Lisewo. Wykonany zostanie potrójny sprysk, czyli utwardzenie gresami bazaltowymi. Nie będzie tak gruby jak asfalt, ale sprawdza się bardzo dobrze. Liczę, iż po rozstrzygnięciu przetargu będą oszczędności.

Jakub Kochowicz podkreśla, że w jego gminie jeszcze do niedawna drogi były „pięta Achillesową”.

- Niewiele było odremontowanych, ponieważ koszty budowy dróg są bardzo wysokie - mówi pierwszy w gminie Lisewo. - A o dofinansowanie bardzo trudno, ponieważ źródeł, w których można się o nie ubiegać jest mało. Nam udało się pozyskać z FOGR-u, z tzw. schetynówek i to wszystko. Przy czym, te niespełna 50 tys. złotych ma drogę w Drzonowie, gdy koszt sięgnie z 200 tys. złotych, to też niewiele - około 25 procent. A chcemy budować co najmniej 3 km dróg rocznie. W tym roku padnie rekord - 6,5 km, w ubiegłym 4,5 km i się wydawało, że bardzo dużo. W 2015 roku zrobiliśmy 1,5 km, w Lisewie ul. Boczna - 0,5 km, więc w tej kadencji około 13 km.

W gminie Lisewo jest 120 km dróg gminnych, około 90 km prowadzi do gospodarstw.

- Mamy zrobione około 30 km, zatem 1/3 - dodaje wójt. - Stan dróg to nadal i dla nas i dla mieszkańców duży problem.

Umowy podpisali też wójtowie gmin: Chełmno (86,5 tys. zł, Ostrów Świecki), Kijewo Królewskie (62 tys. zł, Trzebcz Szlachecki), Papowo Biskupie (46,7 tys. zł, Staw), Stolno (86,5 tys. zł, Stolno), Unisław (48,5 tys. zł, Błoto).