W niedzielnym przegranym przez Hetman meczu z Lubrzanką zabrakło Łukasza Odulińskiego. Pomocnik włoszczowskiej drużyny wyjechał do pracy do Niemiec i nie zagra do końca rundy jesiennej. Jego gra na wiosnę stoi także pod znakiem zapytania. - W Kajetanowie przegraliśmy wygrany mecz, ponieważ mieliśmy bardzo dużą przewagę, w szczególności w pierwszej połowie. Gospodarze mieli jedną okazję po naszym błędzie, wykorzystali ją i obieli prowadzenie. Po przerwie nadal byliśmy nieskuteczni. Gospodarze wyprowadzili kolejne dwie kontry, z których zdobyli bramki. Nam udało się strzelić tylko jednego gola - mówi Ireneusz Stawowczyk, trener Hetmana Włoszczowa.
- W niedzielę zagramy z przeciwnikiem z tak zwanej "górnej półki". Nie są nam straszne zespołu z czołówki tabeli, ponieważ graliśmy już w tym sezonie z obecnym liderem Spartą Kazimierza Wielka, z którą zremisowaliśmy 1:1 oraz wiceliderem Czarnymi Połaniec, w tym spotkaniu padł bezbramkowy remis. W obu meczach byliśmy zespołem równorzędnym, a nawet mogę się pokusić o stwierdzenie, że lepszym, ale zabrakło nam odrobiny szczęścia, aby wygrać w tych spotkaniach - dodaje szkoleniowiec włoszczowskiego czwartoligowca.
Poza pomocnikiem zespołu z Włoszczowy - Łukaszem Odulińskim, w niedziele trenerzy Hetmana powinni mieć do dyspozycji wszystkich piłkarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
