Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasja stała się zawodem. Natalia ze Świecia jest utytułowaną tancerką hip-hopową. Teraz także trenuje młodych tancerzy

Maciej Ciemny
Czasem Natalię Głowalę można spotkać jak trenuje na świeżym powietrzu, nawet na pomoście nad jeziorem Deczno w Sulnówku. Ostatnio jej popisy można było podziwiać w trakcie inauguracji Otwartego Zamku na początku lipca. Mimo blisko czterdziestostopniowego upału, tańczyła pełna energii
Czasem Natalię Głowalę można spotkać jak trenuje na świeżym powietrzu, nawet na pomoście nad jeziorem Deczno w Sulnówku. Ostatnio jej popisy można było podziwiać w trakcie inauguracji Otwartego Zamku na początku lipca. Mimo blisko czterdziestostopniowego upału, tańczyła pełna energii Nadesłane
Natalia Głowala jest utytułowaną tancerką hip-hopową ze Świecia. Nie tylko sama tańczy, ale też trenuje młodszych na zajęciach w OKSiR.

- Wydaje się, że breakdance to taniec dla mężczyzn. Jednak ostatnio coraz częściej można na parkiecie spotkać kobiety. To jak to właściwie jest?
- Dziewczyny od zawsze stawały obok chłopaków w tańcu breakdance, jednak istniało takie przeświadczenie że nie są one nigdy w stanie w pełni dorównać facetom. Z perspektywy czasu to się zmienia, jest wiele bardzo dobrych tancerek, które należą do najlepszych światowych ekip, to już świadczy o poziomie, jaki reprezentują sobą i swoim tańcem.

- A jak to wygląda na zajęciach, które prowadzisz w świeckim ośrodku kultury?
- Osiągnęliśmy z moimi podopiecznymi wręcz parytet (śmiech). Prowadzę dwie grupy, młodszych i starszych. Razem około 30 osób. W obu zespołach mniej więcej po połowie tańczą dziewczyny i chłopcy.

- Wiążesz z tym swoją przyszłość?
- Na początku miała to być i była przede wszystkim pasja. Teraz jednak stało się to zawodem. Studiuję w Toruniu pedagogikę, ale na studia magisterskie chciałabym trafić do Poznania na terapię tańcem - tam można to studiować. Jest jeszcze pokrewna choreoterapia, którą biorę pod uwagę.

- W hip-hopowym tańcu są figury, które wszyscy powtarzają, czy można też samemu stworzyć układ?
- Tylko i wyłącznie samemu. Oczywiście są podstawy, które są znane każdemu, ale potem trzeba już wypracować swój styl. Osobiście uwielbiam oglądać filmiki w sieci, gdzie inni popisują się tym, co osiągnęli, ale nigdy nie miałam myśli, żeby to skopiować. Trzeba słuchać siebie. Czemu wszyscy mielibyśmy być tacy sami? To nie polonez na studniówce. Niech każdy rozwija swoją indywidualność.

- Twoi podopieczni to rozumieją?
- Doskonale. W dodatku motywują mnie do dalszej pracy. Na początku roku odnosili sukcesy na Ogólnopolskim Turnieju Tańca Nowoczesnego imienia Grażyny Potockiej w Bydgoszczy, a ostatnio dwóch chłopców doszło do półfinałów Breakmanii - dużych, prestiżowych zawodów.

Taniec to nie wszystko

Zaczynała tańczyć sześć lat temu. Dwa lata temu zrobiła kurs instruktorski i zaczęła prowadzić zajęcia w świeckim ośrodku kultury, które cieszą się obecnie sporym powodzeniem.

Natalia skupia się dziś przede wszystkim na przygotowywaniu swoich podopiecznych do zawodów, gdzie odnoszą sukcesy, jednak nie zapomina też o sobie. - Taniec na pewno jest dla mnie na pierwszym miejscu - mówi Natalia. Nie traktuje go jednak jako technicznych popisów, które trzeba opanować do perfekcji. - Dla mnie to emocje. Mogę się zachwycać kimś, kogo znajdę w sieci, ale jeśli nie zobaczę go na żywo, to nie będę mogła ostatecznie wyrobić sobie opinii na jego temat. Tylko w realu można oddać przekazać wszystkie emocje.

Instruktorka z OKSiR nie zamierza jednak na tańcu poprzestawać. - Lubię mieć świadomość, że to nie wszystko w moim życiu, skoro już postanowiłam związać z
nim swoje studia.

Stresy z parkietu stara się odreagowywać bardzo twórczo. Regularnie bierze udział w organizowanych w Toruniu slamach poetyckich, gdzie młodzi poeci na żywo wygłaszają układane na bieżąco frazy.

W maju Głowala wygrała Buumowy Slam Poetycki w toruńskiej Od Nowie. - To było podsumowanie całego cyklu spotkań. Cieszę się, że moją twórczość doceniono najbardziej.

Oprócz tego nagrywa piosenki, którymi dzieli się z przyjaciółmi. - Piszę też książkę, porusza wartości, jakimi staram się kierować w życiu - zdradza Natalia. - Nie wiem jeszcze, co z tego wyjdzie, ale to mi służy. Jest formą refleksji, terapii, w ostateczności dodaje sił.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska