MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paschal Ekwueme: - Nie pojechałem w 2004 roku na igrzyska do Aten, bo złapałem kontuzję

Rozmawiał Tomasz Hucał/Gazeta Lubuska
fot. Zbigniew Janicki/Gazeta Lubuska
Rozmowa z Paschalem Ekwueme, nowym piłkarzem Olimpii Grudziądz.

- W tym sezonie zdobyłeś już osiem goli (rozmowę przeprowadzono 17 października, piłkarz strzelił w dalszej części jeszcze jedną bramkę). Daleko jeszcze do strzeleckiego rekordu ?
- W seniorskiej karierze to właśnie wynik z Żagania jest moim rekordem. Nigdy wcześniej nie zdobyłem tylu, goli zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Zaczęło się świetnie kilka lat temu w Sigmie Ołomuniec. Zdobyłem nawet bramkę w pucharze UEFA. Potem przyszło powołanie do olimpijskiej reprezentacji Nigerii. Ale niestety, nie pojechałem w 2004 roku na igrzyska do Aten, bo złapałem kontuzję.

- Do dziś masz kłopoty z formą?
- Oczywiście, że nie. Tamte wydarzenia, o których mówię miały miejsce cztery, pięć lat temu. Jak widać teraz po mojej grze w Czarnych Żagań, zapomniałem już o tamtych czasach. Teraz gram w piłkę i cieszę się z tego. Poza tym dziś już wiem, co należało zrobić wtedy. W Sigmie, czy Widzewie Łódź byłem jeszcze młodym, niedoświadczonym zawodnikiem. Może trochę wtedy przeszarżowałem.

- Widać, że piłka nożna sprawia ci radość.
- Oczywiście. Cieszę się z tego, że mogę grać. Bóg dał mi talent i korzystam z niego. Z resztą wszyscy moi bracia także grali lub grają. Trzej są w polskich ligach, czwarty skończył karierę i opiekuje się naszą akademią piłkarską w Nigerii.

- Czy Polska to dobre miejsce na robienie kariery dla piłkarzy z Afryki?
- Nie da się dziś tego jednoznacznie określić. Kiedyś na pewno tak. Szczególnie dla Nigeryjczyków było to dobre miejsce. Było ich sporo w polskich drużynach, że wspomnę tylko o Olisadebe, czy moich braciach. Dziś nie widać za dużo moich rodaków w polskich klubach. W ogóle mało dziś czarnoskórych piłkarzy w Polsce.

- Dlaczego?
- Sam zadaję sobie to pytanie i niestety nie umiem na nie odpowiedzieć. Czyżby myślano, że jesteśmy kiepsko wyszkoleni, albo trudno nam zachować dyscyplinę? Sam nie wiem. Ja z tym nie mam problemów. Każdy klub, w którym byłem wspominam dobrze. I oni mnie chyba też. Do dziś jestem w kontakcie chociażby z prezesem drużyny z Grecji, w której grałem.

ŹRÓDŁO:
Gazeta Lubuska: - Bóg dał mi talent i korzystam z niego - mówi Paschal Ekwueme

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska