Ośrodek generała Sikorskiego w Parchaniu. Być możne już za rok

Od wielu lat czynione są starania, aby z dworku w Parchaniu, w którym przed drugą wojna światową mieszkał generał Sikorski uczynić małe muzeum poświęcone temu wybitnemu dowódcy i politykowi. Zaangażowanych w sprawę jest wiele osób i instytucji.

- Liczę na to, że do końca sierpnia zawrzemy dwa akty notarialne. Pierwszy z Agencją Nieruchomości Rolnych, na podstawie którego na naszą gminę przeniesiona zostanie własność dworku generała. Drugi z Agencją Mienia Wojskowego dotyczący trzech mieszkań na terenie Inowrocławia, do których przeniosą się rodziny zamieszkujące w dworku - dodaje wójt.

Przypomina on też, że sprawa z mieszkaniami przeciągała się. Z pomocą przyszedł Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej.
- Gdy tylko podopinamy sprawy z aktami notarialnymi, już od września rozpoczniemy starania o środki zewnętrzne na adaptację dworku w Parchaniu. Budżet gminy jest taki, jaki jest. W pierwszej kolejności przeznaczyć musimy go na lokalne drogi i szkolne budynki. Dlatego o pieniądze starać będziemy się w ministerstwie kultury, urzędzie marszałkowski i Agencji Nieruchomości Rolnych - zauważa Roman Wieczorek.

Obiekt w Parchaniu jest pod nadzorem konserwatora zabytków. Gmina ma już projekty na jego adaptację oraz kosztorys. Potrzeba 1,6 mln zł.

- Do Ośrodka Pamięci generała Sikorskiego przeniesiemy eksponaty z izby pamięci, która znajduje się w parchańskiej podstawówce. Zależy nam jednak na tym, żeby dworek był miejscem żywym, żeby korzyści z utworzenia ośrodka miały osoby z zewnątrz, jak i mieszkańcy Parchania, którzy będą mogli się tam spotykać - zdradza plany wójt Dąbrowy.

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, dworek generała oddany zostanie do użytku jeszcze w przyszłym roku. Gmina chce w ten sposób uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.