W piśmie złożonym do Urzędu Gminy Dragacz mieszkańcy Nowych Marzów tłumaczą, że od początku budowy drogi ekspresowej S5 ruch na jezdni prowadzącej do ich domów znacznie wzrósł, ponieważ stała się ona alternatywnym dojazdem do Mniszka. Problemem jest tam również nadmierna prędkość pojazdów, możliwa odkąd droga powiatowa została wyremontowana.
Kilka rodzin zwróciło uwagę na to, że muszą poruszać się tędy pieszo z dziećmi, np. w drodze na przystanek autobusowy. Zaniepokojeni mieszkańcy poprosili gminę o montaż progu zwalniającego, który poprawiłby ich poczucie bezpieczeństwa, bo obniżyłby prędkość.
Wójt Dorota Krezymon wyjaśnia, że prośba nie może być spełniona, bo w planach zagospodarowania przestrzennego gminy zapisano poszerzenie tej drogi i zbudowanie przy niej parku przemysłowego, co wiąże się z natężonym ruchem ciężarówek.
Tereny inwestycyjne gminy Dragacz zostały wyznaczone w Nowych i Starych Marzach ze względu na sąsiedztwo węzła autostrady A1 i drogi ekspresowej S5.
Koncert zespołu happysad w Grudziądzu
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Polacy nie chcą, żeby Luna wygrała Eurowizję? Dziennikarz odsłania kulisy konkursu
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę