Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad "Juraszem" krążą wirusy. Pielęgniarki na zwolnieniu. Strajk?

Marta Pieszczyńska, [email protected], tel. 52 326 31 19
Fot. Archiwum
Spośród 130 pielęgniarek anestezjologicznych bydgoskiego "Jurasza", ponad 20 przebywa na zwolnieniu lekarskim. - To nie strajk - zapewnia tymczasem Kamila Wiecińska, rzecznik lecznicy.

O sytuacji panującej w szpitalu powiadomił nas zaniepokojony Czytelnik. - Kilka dni temu leżałem w "Juraszu" - relacjonuje pan Jerzy (nazwisko do wiadomości red.). - Wśród pacjentów pojawiła się pogłoska o strajku pielęgniarek.

Jak informuje dalej, kilkanaście z nich miało iść niespodziewanie na chorobowe. - Nikt z personelu medycznego nie chciał nam jednak zdradzić jakichkolwiek szczegółów.

Bo chorują im dzieci

Sprawdziliśmy, na zwolnienie lekarskie poszło nie kilkanaście, a ponad 20 spośród 130 pielęgniarek anestezjologicznych. - Wiele z tych kobiet ma dzieci - wyjaśnia Kamila Wiecińska, rzecznik prasowa bydgoskich szpitali uniwersyteckich. - Jest czas przeziębień, stąd taka, a nie inna sytuacja. Oczywiście nie mogę powiedzieć na sto procent, że wszystkie zwolnienia są uzasadnione. Nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić - dodaje.

Wiecińska zapewnia jednak, że wstrzymywanie niektórych zabiegów w szpitalu nie ma żadnego związku z personelem medycznym. - Ograniczenia dotyczące świadczeń zdrowotnych wynikają z nadwykonań, za które Narodowy Fundusz Zdrowia nam nie zapłaci - informuje. - Fakt, że ponad dwadzieścia pielęgniarek przebywa na zwolnieniu lekarskim, nie blokuje w najmniejszym stopniu pracy szpitala.

- A nie ma obaw przed kolejnymi zwolnieniami lekarskimi? - pytamy.

- Zarówno naczelna pielęgniarka, jak i dyrektor wykluczają taką ewentualność - odpowiada rzecznik. - Nie zaobserwowano symptomów zwiastujących strajk.

Okazuje się jednak, że pracownikom "Jurasza" odebrano jakiś czas temu premie uznaniowe. - Decyzja dyrekcji była podyktowana względami finansowymi - wyjaśnia Kamila Wiecińska. - I dotyczyła nie tylko pielęgniarek, ale wszystkich pracowników szpitala. Tym bardziej więc można odsunąć podejrzenie strajku pielęgniarek.

Niestety, nie udało nam się skontaktować z Haliną Peplińską, szefową Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, która potwierdziłaby lub zanegowała zapewnienia szpitala.

Odporniejsi na choroby

Tymczasem sezon gryp i przeziębień znacznie mniejszym echem odbił się jednak w innych szpitalach, w których personel medyczny nie choruje aż tak licznie. W Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Biziela na 46 pielęgniarek anestezjologicznych tylko trzy przebywają obecnie na zwolnieniu lekarskim. Dwie z nich są w ciąży.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu pielęgniarki nie chorują. - Nie mamy z tym problemu - usłyszeliśmy w dziale kadr. - Pracownicy nie biorą masowo zwolnień lekarskich.

Podobnie jest Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu, w którym personel nie ulega tak łatwo przeziębieniom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska