Kobieta do Gdańska jeździ raz na dwa tygodnie. Za każdym razem trafia na ten sam autobus. I jak twierdzi, za każdym razem jest z nim coś nie tak. - Jechałam nim w minioną sobotę. Ogrzewanie zaczęło działać dopiero w Gniewie, czyli po pokonaniu prawie 50 kilometrów. Myślałam, że zamienię się w sopel lodu - mówi pani Mirosława.
Wcześniej zdarzyło się, że "staruszek" w ogóle nie wyjechał z Grudziądza. Zatrzymał go... mróz. - Kierowca próbował przez kilkanaście minut coś tam grzebać, ale jego starania spełzły na niczym- dodaje pasażerka.
Pracownicy grudziądzkiego PKS przekonują, że pojazd, na który wskazuje pani Mirosława, nie jest wcale w najgorszym stanie. - A jak są silne mrozy, to i nowe auto może nie odpalić. Więcej czasu też potrzeba na to, aby ogrzewanie zaczęło działać - wyjaśnia Ryszard Januszkiewicz z działu technicznego PKS. I zapewnia, że skonsultuje z dyspozytorami czy na trasie Grudziądz - Gdańsk nie mógłby jeździć nowszy i bardziej komfortowy autobus.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy