MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na ruinach po Tormięsie Libra Project chce postawić m.in. galerię handlową i zespół kinowy

Wojciech Giedrys, Fot. Lech Kamiński
Czy ruiny po Tormięsie przestaną straszyć?
Czy ruiny po Tormięsie przestaną straszyć?
Szanse, że ruiny po Tormięsie przestaną straszyć, maleją. Zmiana planów przestrzennych dla terenu, o które stara się Libra Project, mogą zająć nawet cztery lata.

Libra Project przedstawiła swoje plany w czwartek na sesji Rady Miasta. Spółka podpisała już umowę wstępną z właścicielem działki po Tormięsie. Obecnie miejscy urbaniści przygotowują dla niej plan zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje funkcje usługowe oraz zabudowę mieszkaniową. Nie ma w nim mowy o handlu powyżej 2 tys. m kw. A właśnie taki kompleks zamierza tam postawić inwestor. Nie pozwala na to jednak studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Torunia.

 

 

Poczekają cztery lata?

 

 

Problem w tym, że procedura zmiany tego dokumentu, który wyznacza rozwój miasta na najbliższe lata, jest długotrwała. Może zająć nawet cztery lata. Zgodnie z przepisami prezydent raz w kadencji ma obowiązek przeprowadzać analizę całego studium. Ostatnia wersja tego dokumentu została uchwalona w 2006 r. - W tym roku przystąpimy do oceny studium - mówi Anna Stasiak, szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Zakończy się ona w 2010 r. Wówczas też trafi do radnych, którzy podejmą decyzję, czy należy modyfikować studium. Jego zmiana trwa minimum dwa lata.

 

 

Tymczasem w czwartek inwestor złożył w magistracie projekt uchwały dotyczący zmiany studium. Pod obywatelskim wnioskiem podpisało się ok. 200 torunian. - Gmina nie odwraca się od inwestora - zapewnia Stasiak. - Nowy plan dla terenu po Tormięsie pozwoli mu wybudować osiedle usługowo-mieszkaniowe z pełnym programem rekreacyjnym. Obiekty handlowe nie będą mogły przekraczać 2 tys. m kw.

 

 

Wyłożą miliony

 

 

Brama Jakubska, czyli wielofunkcyjny kompleks Libry, ma zająć jednak znacznie większą powierzchnię. Spółka zamierza zainwestować w naszym mieście ok. 200-250 mln zł. Na ok. 60 ha terenu między ul. Lubicką, Targową a Żółkiewskiego miałoby powstać nowe osiedle, gdzie znalazłyby się m.in. galeria handlowa, zespół kinowy, siłownia, plac zabaw, powierzchnie biurowe, mieszkania czy hotel. Całość zaprojektuje znany warszawski architekt prof. Stefan Kuryłowicz. Przedsięwzięcie zostało zaplanowane na kilka lat. Jednym z pierwszych elementów ma być galeria handlowa.

 

 

 

- Zmiana studium w ograniczonym zakresie może zająć dużo krócej - mówi Grzegorz Pękalski, prezes Libra Project. - Zamierzamy zaangażować się w tworzenie tego dokumentu. Możemy przedłożyć analizy komunikacyjne i urbanistyczne. Rozmawialiśmy już z wszystkimi właścicielami terenów wokół Tormięsu. Chodzi nam bardziej o ich aktywność. Nie mamy szerokich planów pozyskiwania tych działek. Można kupić np. 1,5-hektarowy teren, którym włada komornik, a także działkę Metronu należącą do skarbu państwa. Partnerzy biznesowi tej firmy mają plany nowych inwestycji, ale niekoniecznie na tym terenie.

 

 

Termin rozpoczęcia inwestycji zależy od tego, kiedy zostanie uchwalone nowe studium. Kluczowa będzie również zgoda radnych na lokalizację na tym terenie obiektu handlowego powyżej 2 tys. m kw.

 

 

- Nie da się wycinkowo zmieniać studium - mówi Adam Po-pielewski, architekt miasta. - Natychmiast w toku opiniowania i uzgadniania odezwą się m.in. służby konserwatorskie, drogowcy i wiele innych grup.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska