Na Kujawach i Pomorzu powiało wiosną, ale teraz zacznie się ochładzać. Zima jeszcze wróci?

Zobacz wideo: Alergia na smog istnieje, potwierdzili ją naukowcy z UJ

- Na wielu polach śnieg stopił się i zazieleniło się, co obserwuję zwłaszcza na Kujawach. Coraz częściej na niebie widać ptasie klucze, a i te ptaki które pozostały na zimę znacznie ożywiły się. I w codziennej modzie też coś drgnęło, bo już spotyka się próby noszenia wiosennego odzienia – komentuje sytuację w przyrodzie bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.

Szybko nie powtórzy się tak ciepła aura, jak wczoraj i dziś, gdy dało o sobie znać powietrze zwrotnikowe znad Afryki (do 15 stopni). Ale i tak wyżowa aura powinna utrzymać się do następnego piątku (5 marca). Temperatura w dzień będzie ma przekraczać 5 stopni. W nocy będzie początkowo dodatnia temperatura, ale później spadnie poniżej zera.

- Po 6 marca nasz region znajdzie się pod wpływem niżów znad Atlantyku. Ciśnienie zacznie szybko spadać i obniży się prawie o 30 hektopaskali. Ta zmiana spowoduje wzrost zachmurzenia, nasilenie się prędkości wiatru i przelotne opady deszczu – wyjaśnia Bogdan Bąk.

Niestety prognoza opadów na pierwsze dziesięć dni marca jest dość uboga, bo przewiduje tylko od 5 do 10 mm deszczu.

Jednak sytuacja hydrologiczna w rejonie Włocławka nadal jest bardzo trudna - przestrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMiGW).

W związku z utrzymywaniem się na Wiśle poniżej ujścia Narwi pokrywy lodowej i zatoru śryżowego prognozowany jest dalszy wzrost poziomu wody. W zlewni górnej Narwi również istnieje możliwość znacznych wahań poziomu wody związanych z tworzeniem się i przemieszczaniem zatorów lodowych.

Spływ tak dużych ilości wody może „podbijać” zalegający lód i powodować silne wzrosty stanów wody. Napływ kry z pękającej wyżej pokrywy lodowej może powodować kolejne zatory lodowe, a wówczas poziom wody jeszcze bardziej wzrośnie. Przekroczenia stanów alarmowych między Wyszogrodem a Płockiem będą wówczas znaczne.

Korzystnym scenariuszem jest wzrost temperatury powietrza, co osłabia strukturę lodu. Sporo wody jest odparowywanej w ciepłych promieniach słońca, a to kolejny sprzyjający czynnik. Naturę wciąż wspierają lodołamacze wykonujące rynnę spływową do jazów zapory włocławskiej.

Przypomnijmy też prognozę prof. Zygmunta Babińskiego, hydrologa z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy: - Jeśli topniejący lód i śryż nie zostaną nagle zmrożone, wtedy nie grozi nam powódź na Zalewie Włocławskim.

- Chociaż niektóre media już odtrąbiły zakończenie zimy, to jestem ostrożny w głoszeniu takiej nowiny. Wieloletnie doświadczenie uczy, że zima w marcu wiele razy powracała, chociaż te zimowe epizody były na ogół krótkie – dodaje na koniec Bogdan Bąk.