Na adopcje czekają zarówno dzieci, jak i przyszli rodzice

Na finiszu są cztery adopcje dla sześciorga dzieci. Udało się znaleźć zagraniczną rodzinę dla trójki rodzeństwa, zróżnicowanego wiekowo. Z coraz większym trudem udaje się natomiast znaleźć rodziny adopcyjne dla dzieci chorych. Kandydaci oczekują przede na dziecko lub dzieci zdrowe i jak najmniejsze. Także rodziny zagraniczne stały się pod tym względem bardziej wymagające i preferują schorzenia o dobrej prognozie na przyszłość.

Dużo mniejszą szansę na nową rodzinę adopcyjną mają dzieci starsze oraz liczne rodzeństwa. Wyjątki się jednak zdarzają. Ostatnio do trzech nowych rodzin poszła trójka dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Generalnie jednak rodzeństwa liczniejsze niż dwuosobowe oraz dzieci mające ponad 7 lat, szanse na adopcję mają bardziej ograniczone.

- We włocławskim ośrodku oczekuje na dziecko około dwudziestu pięciu zakwalifikowanych małżeństw, drugie tyle jest w trakcie procedury kwalifikacyjnej - informuje dyrektor placówki Maria Posłuszna-Ow-carz. W tym roku zgłosiło się 30 par, dzwonią też kandydaci z całej Polski, pytając o czas oczekiwania. We Włocławku nie można jednak "dostać" dziecka szybciej, niż w innych częściach Polski. Czas oczekiwania zależy m.in. od wieku, płci dziecka i innych oczekiwań przyszłych rodziców. Na jak najmłodszą dziewczynkę czekają np. pary, zakwalifikowane jeszcze w 2007 r.