MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka: Być może już niedługo Josh Trip rozsławi Dębową Łąkę

Małgorzata Osip
Grupa Josh Trip zagrała na maratonie rockowym
Grupa Josh Trip zagrała na maratonie rockowym FOT. Małgorzata Osip
Ogromna pasja, miłość do muzyki, wrażliwość, umiejętność gry na instrumentach - te elementy połączyły czwórkę młodych mężczyzn z Dębowej Łąki, członków zespołu Josh Trip.

Ich przygoda z muzyką rozpoczęła się już w 2003 roku. Wówczas to trójka przyjaciół postanowiła, że założy zespół. - Spotykaliśmy się wspólnie i uczyliśmy się grać na instrumentach, początkowo graliśmy tak tylko dla siebie - mówi Mirosław Strocki, gitarzysta.

Zmiany w 2008 roku

Przez kilka lat młodzi mężczyźni grali dla własnej przyjemności. - Ćwiczyliśmy w swoich domach, gdy np. nie było rodziców któregoś z nas, potem spotykaliśmy się w garażach, teraz mamy własną salkę i możemy tam grać bez ograniczeń - przekonuje Marcin Zasadny. Sytuacja zmieniła się w 2008 roku. Wówczas to do zespołu dołączył wokalista Witold Dębczyński. Od dwóch lat zespół tworzy czterech muzyków: Marcin Zasadny - basista, Mirosław Strocki - gitarzysta, Paweł Igliński - perkusista oraz Witek Dębczyński - wokalista.

Sami piszą słowa i muzykę

- Witek przyniósł ze sobą teksty swoich piosenek, na początku graliśmy jego utwory. Także teraz słowa wszystkich naszych utworów są autorstwa Witka, natomiast Mirek i ja tworzymy do nich muzykę - wyjaśnia Marcin. Ciekawym jest to, że członkowie zespołu mają troszeczkę inne gusta muzyczne. - Można powiedzieć, że gramy szeroko pojęty rock. Nasza muzyka jest bardzo zróżnicowana. Razem z Pawłem i Marcinem wolimy ostrzejsze tony, hard rock, natomiast Witek woli coś łagodniejszego- tłumaczy Mirek. Muzycy starają się połączyć to wszystko w swoich piosenkach i trzeba przyznać, że nieźle im to wychodzi. Godne pochwały jest to, że młodzi mężczyźni grają wyłącznie swoje własne kompozycje, nikogo nie kopiują, są oryginalni.

Ciężko się wybić

Póki co zespół ma na swoim koncie dwa występy. - W 2009 roku zagraliśmy na festynie w Dębowej Łące, teraz niedawno można było nas usłyszeć w Wąbrzeźnie, na Maratonie Rockowym - opowiada Marcin. Młodzi mężczyźni przyznają, że bardzo trudno jest się wybić nowemu zespołowi. - Zgłaszamy się w wiele miejsc, ale niestety nie posiadamy płyty demo, dlatego też często spotykamy się z odmową. Wydaje nam się, że profesjonalne nagranie wiele by nam pomogło, jednak to sporo kosztuje - wyjaśnia Mirek. Na początek zespół chciałby zaistnieć na lokalnych scenach. - Bardzo zależy nam na tym, żeby grać, żeby móc zaprezentować się publiczności, naszych utworów można posłuchać na stronie internetowej: www.myspace.com/joshtrip4 - dodaje Mirek. Zapytaliśmy dyrektora WDK w jaki sposób Dom Kultury może wesprzeć i pomóc lokalnym zespołom - Podstawą jest to, by zespół posiadał płytę demo, wówczas to możemy pomóc nawiązać kontakty z rozgłośniami radiowymi. Trzeba się tutaj nastawić na promocję zewnętrzną, w różnych środkach przekazu, promowanie wewnętrzne, np. tylko w Wąbrzeźnie niewiele da - twierdzi Andrzej Michewicz. Wiadomym jest jednak, że młody zespół od czegoś musi zacząć. Wypromowanie na lokalnym rynku może być dobrym początkiem i zaowocować w przyszłości. Być może już niedługo będziemy szczycić się tym, że Josh Trip pochodzi z naszego powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska