Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocno niestrawne spaghetti

(DARK)
Po remisie z Paragwajem mecz z drużyną z antypodów miał być dla Włochów przełamaniem. Jednak podopieczni Marcello Lippiego zagrali jeszcze gorzej i zaledwie zremisowali z ekipą "All White''.

WŁOCHY - NOWA ZELANDIA 1:1 (1:1)

Statystyki

23 strzały 3
7 strzały celne 1
15 rzuty rożne 0
57% posiadanie piłki 43%
42 min. czas gry 32 min.

Bramki: Iaquinta (28 - karny) - Smeltz (7).
WŁOCHY: Marchetti - Zambrotta, Cannavaro, Chiellini, Criscito - Pepe (46 Camoranesi), De Rossi, Montolivo, Marchisio (61 Pazzini) - Iaquinta, Gilardino (46 Di Natale).
NOWA ZELANDIA: Paston - Reid, Nelsen, Vicelich (81 Christie), Smith - Bertos, Lochhead, Elliott, Killen (90+3 Barron), Fallon (63 Wood) - Smeltz. _Sędziował: Carlos Batres (Gwatemala). Widzów: 38 229. Zółte kartki: Falon, Smith, Nelsen. _Piłkarz meczu FIFA: Daniele De Rossi.

Spotkanie jeszcze dobrze się nie zaczęło, a Włosi już musieli przeżyć lodowaty prysznic. Po do0środkowaniu z rzutu wolnego nie popisał się Fabio Cannavaro, który nie potrafił wybić prostej piłki. Ta potoczyła się po nim i trafiła do Shane'a Smeltza. Ten skorzystał z okazji i pokonał Federico Marchettiego, który zastępował kontuzjowanego Gainluigi Buffona. Nie ma żadnego znaczenia, że Nowozelandczyk był na spalonym. Od tak klasowego piłkarza jak Cannavaro wymaga się, by nie dopuszczał do takich sytuacji. Jednak z drugiej strony kariera kapitana Italli zmierza do końca o czym świadczy wyjazd do klubu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Strata gola rozjuszyła zawodników z półwyspu Apenińskiego. Jednak ich ataki były bardzo schematyczne i chaotyczne. Głównie stosowali wysokie dośrodkowania, z którymi bez problemu radzili sobie piłkarze spod znaku ptaka kiwi. Warto odnotować tylko dwa uderzenia z dystansu Gianluki Zambrotty (niecelny) i Riccardo Montolivo (słupek).

Z pomocą marnie grającym Włochom musiał przyjść sędzia. Tommy Smith i Daniele De Rossi trzymali się za koszulki, walcząc o piłkę w polu karnym. Ten ostatni przewrócił się, ale uczynił to kiedy Nowozelandczyk go puścił. Arbiter dał się nabrać i podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Vincenzo Iaquinta.

Tak słabo grającej Italii nie mógł zdzierżyć nawet Lippi i na drugą połowę zaordynował dwie zmiany, wprowadzając za bocznych pomocników graczy ofensywnych. Jednak obraz meczu nie zmienił się. Gra Włochów w dalszym ciągu przypominała mocno niestrawne spagetthi. Można mieć najlepszy przepis (zakładając, że trener "Squadra Azzurra'' taki miał), ale jeśli nie ma składników (forma piłkarzy), to nic nie wyjdzie z potrawy. I tak też było z grą w meczu przeciwko Nowej Zelandii. Praktycznie mieli jedną okazję do zdobycia bramki. Ponownie z dystansu świetnym uderzeniem popisał się Montolivo, ale po raz kolejny kapitalnie interweniował Mark Paston, dla nas gracz meczu.

Trudno było patrzeć na jednostajną grę Włochów. Mieli przewagę, atakowali, ale nic z tego nie wynikało. Bliżsi zdobycia bramki byli "All White''. Po potężnym uderzeniu zza pola karnego Ivana Vicelicha piłka o centymetry minęła słupek. Jeszcze bliższy zdobycia bramki był Chris Wood, który ograł Cannavaro i posłał strzał blisko słupka.

Ostatnie 20 minut to była potężna przewaga Włochów, ale podopieczni Rickiego Herberta bronili się bardzo pewnie i zainkasowali bardzo ważny punkt. Ciągle są w grze o awans do fazy pucharowej. Jednak w ostatniej kolejce zmierzą się ze świetnie dysponowanym Paragwajem. A Włosi zagrają o być albo nie być z równie słabą ekipą Słowacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska