MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miodu jak na lekarstwo

Rozmawiała I Fot. Marietta Chojnacka
z Józefem Bondarczykiem pszczelarzem z Więcborka

- Podobno pszczoły są depresji i będzie mało miodu. Na alarm biją tez sadownicy...

- W Polsce powinno być około dwóch milionów rodzin pszczelich, a mamy tylko niecały milion, bo z powodu ciężkiej zimy i chorób o około 200 tys. zmniejszyła się liczba rodzin. To spowoduje duże straty w sadach i uprawach rzepaku, koniczyny, słonecznika. Nie ma kto zapylać kwiatów. Z powodu zimna pszczoły nie chciały opuszczać uli.

- A jak jest na Krajnie i w Borach Tucholskich?

- Trochę lepiej, ale też dostaliśmy popalić. Najgorzej jest na Podkarpaciu, Warmii i Mazurach, bo tam wyginęła połowa rodzin. Na Krajnie, w Borach i na Kaszubach straty sięgają 20 proc. Nadal niepokoi długotrwały brak ciepłych dni. Choć pogoda nie jest najlepsza, pszczoły ostro ruszyły. Niestety, jest kłopot z pożytkami. Na Krajnie mamy mało rzepaku. A to najwcześniejszy miód.

- Nie będzie miodu?

- W niedzielę zaczynam wybieranie rzepakowego. Dopiero ocenię, jakie będą zbiory. Już wiem jednak, że będzie go na pewno mniej niż przed rokiem. Jeśli pojawi się słońce, to liczę na miód akacjowy, a potem lipowy. Na pewno nie będzie nostrzykowego.

- Podrożeje?

- Koszty pszczelarzy wzrosły, ale - choć miodu będzie mniej - nie wiem, czy pszczelarze z powodu zagranicznej konkurencji podwyższą ceny. Radzę jednak w tym roku szybko zaopatrzyć się w miód, bo zbiory będą dużo mniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska