MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Michał S., trzeci raz oskarżony o zabójstwo, stanął przed toruńskim sądem

(awe)
Michał S. po raz kolejny odpowiada w toruńskim sądzie za zabójstwo
Michał S. po raz kolejny odpowiada w toruńskim sądzie za zabójstwo Lech Kamiński
Zabójstwo współwięźnia z Grudziądza, molestowanie 14-latki i grożenie śmiercią świadkowi - o to wszystko oskarża toruńska prokuratura Michała S.

Niepozornego 28-latka eskortowało na salę sądową kilku policjantów. Nic dziwnego - wobec Michała S. toczy się już w sądzie jedno postępowanie o podwójne zabójstwo: małżeństwa z Gniezna. Wczoraj ruszyło kolejne.

Przeczytaj także:Zabójstwo w Rozgartach. Ruszył proces Michała S.

Zarzut jest podobny: toruńska prokuratura oskarża 28-latka m.in. o to, że w sierpniu zabił Maksymiliana D., piekarza z Grudziądza, który razem z nim znalazł się w tej samej celi aresztu śledczego. Miał to zrobić, używając przygotowanej już wcześniej pętli z bandaża. Przy ciele Maksymiliana D. znaleziono jednak zapisane jego ręką kartki, na których wyjaśnia, że sam poprosił Michała S. o pomoc w samobójstwie.

W tę wersję nie wierzy jednak rodzina zmarłego. Jego żona i dzieci zeznali zgodnie, że Maksymilian D. nie miał skłonności samobójczych.

Wiadomości z Torunia

Właśnie zdrowie Maksymiliana D. stało się głównym tematem wczorajszej rozprawy w Toruniu. Wszyscy świadkowie potwierdzali, że zmarły leczył się na wiele chorób, łykał lekarstwa niemal garściami, korzystał również z pomocy psychiatry. Wspominał nawet żonie o możliwym nowotworze. - Odebrałam to jako żart - zeznała Mariola D. - Mąż często żartował na temat swojego stanu zdrowia.

W podobnym tonie zeznawała Natalia D., córka zmarłego, która spotkała się z nim trzy dni przed jego śmiercią. - Prosił o czajnik i telewizor, ucieszył się, że mama go odwiedzi - mówiła.

Zeznała również, że ojciec opowiadał jej o Michale S. 28-latek miał się przedstawić grudziądzaninowi jako płatny morderca, na którego trzeba uważać. - Ojciec się tego nie przestraszył, siedział już z takimi ludźmi - wyjaśniła. - Mówił, że go sobie "ustawił".

Toruńska prokuratura oskarża Michała S. także o to, że wysłał list, w którym groził śmiercią jednemu ze świadków w trwającym już procesie. Zarzuca mu także molestowanie 14-latki - dlatego też proces częściowo jest utajniony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska