Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna, który zginął w wybuchu na Wyżynach zostawił listy, ale nie pożegnalne

(RAV)
Tomek Czachorowski
W listach zostawionych przez ofiarę sobotniego wybuchu na Wyżynach nie było mowy o samobójstwie. Prokuratura jednak przychyla się do takiej wersji tragedii.

Zobacz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Na podstawie rozmów z ludźmi, którzy go znali i mieli z nim kontakt w ostatnich dniach przed śmiercią, stwierdziliśmy, że w grę może wchodzić próba samobójcza - mówi Włodzimierz Marszałkowski, zastępca szefa prokuratury Bydgoszcz-Południe.

Przyznaje jednocześnie, że śledczy dotarli do listów zostawionych przez 38-latka, ale wskazuje, że nie było w nich nic sensacyjnego, jak podają niektóre bydgoskie media. - Z ich treści nie wynika, że zamierzał targnąć się na życie - wskazuje prokurator.

Także dlatego samobójstwo jest na razie wstępną hipotezą. - Po sekcji zwłok i ustaleniu dokładnych przyczyn wybuchu, będziemy mogli stwierdzić co tak naprawdę się stało - kwituje Włodzimierz Marszałkowski.

Śledztwo może zakończyć się do końca roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska