Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Meteorolodzy nie staną przed sądem za Suszek

Anna Klaman
Anna Klaman
Archiwum
Prokuratura Okręgowa w Słupsku umorzyła śledztwo w sprawie trojga meteorologów. Wcześniej usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków, ale jednak aktu oskarżenia wobec nich nie będzie. Przypomnijmy, w grudniu ub.r. do sądu skierowano sprawę przeciw komendantowi obozu harcerskiego, jego zastępcy oraz urzędnikowi ze starostwa powiatowego w Chojnicach.

To już finał prokuratorskiego śledztwa dotyczącego tragedii w Suszku, gdzie po przejściu nawałnicy zginęli harcerze z Łodzi.
W grudniu ub.r. słupska prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu. Na ławie oskarżonych zasiądą komendant i zastępca komendanta obozu harcerskiego w Suszku oraz były już dyrektor zarządzania kryzysowego w Starostwa Powiatowego.

Przypomnijmy, dyrektor nie rozesłał do gmin ostrzegawczych komunikatów pogodowych, tłumacząc, że i tak przed 15 nikt już ich nie odbierze. Teraz Prokuratura Okręgowa w Słupsku zdecydowała się umorzyć postępowanie wobec meteorologów. Mimo iż wcześniej przedstawiła im zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych. Mowa o pracownikach IMGiW z Warszawy i Krakowa.

- Prokurator, umarzając śledztwo, ma na uwadze, że meteorolodzy w dniu tragedii, pełniąc swoje dyżury, na bieżąco monitorowali stan pogody, a podejmowane przez nich decyzje były zgodne ze stanem ich wiedzy - mówi Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Osoby te były przekonane, że podejmowane przez nich decyzje są decyzjami słusznymi. Prokurator także zauważył, że z uwagi na bardzo rzadkie występowanie ekstremalnych zjawisk pogodowych, nie posiadali oni odpowiedniego doświadczenia i nie dysponowali narzędziami badawczymi, którymi dysponują badacze z innych krajów, w których do takich zjawisk dochodzi znacznie częściej. Konkluzją ustaleń było to, że meteorolodzy nie mogli przewidzieć skutków zaistniałej nawałnicy.

Decyzja jest nieprawomocna. Została wydana w połowie zeszłego tygodnia. Odwoływać się mogą pokrzywdzeni ze swoimi pełnomocnikami, a więc harcerze, którzy przebywali na obozie w Suszku. Najpewniej cała procedura odwoławcza, biorąc poprawkę na możliwe podwójne przekazy a'viso, może potrwać ok. miesiąca.
Jak się dowiadujemy, prokuratura nie prowadzi żadnych innych wątków dotyczących Suszka.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska