Meningokoki sieją strach

Po artykule, dotyczącym śmierci czteroletniej dziewczynki, którą zabiła piorunująca plamica meningokokowa, Czytelnicy prosili nas o więcej wiadomości w tej niepokojącej sprawie. Przede wszystkm pytano nas, czy chemioprofilaktyką objęto wszystkie osoby, mogące mieć kontrakt z dziewczynką. Czytelnik, mieszkaniec Włocławka sugerował, że nikt go nie poinformował o chemioprofilaktyce, choć jego córka chodzi do tego przedszkola. Była w tym czasie na zwolnieniu lekarskim. - Czy to powód, żeby do mnie nie zadzwonić? Znajomej dziecko też było chore w tym okresie i też nie zadzwoniono do niej. Ciekawe ile osób jeszcze pominięto? - pyta mężczyzna. Zadaje także pytanie o pracownice przedszkola. - Panie mają styczność ze wszystkimi dziećmi, one są najbardziej narażone a do tego mogą nieświadomie roznieść wszystko po całym przedszkolu - twierdzi Czytelnik. Pytano nas też o to, czy dla dobra sprawy nie trzeba było podać nazwy przedszkola.

Sanepid odpowiada

Odpowiedzi poszukaliśmy w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Włocławku. - Chemioprofilaktyką czyli podaniem antybiotyku objęto 91 osób z najbliższego otoczenia dziewczynki - rodziny, dzieci z przedszkola, personelu przedszkola oraz personelu medycznego, mającego kontakt z chorą dziewczynką - mówi Karolina Nynca-Jankowska, rzecznik prasowy PSSE. Jej zdaniem nie było powodu upubliczniać danych przedszkola. - Był to pojedynczy przypadek zakażenia - mówi rzeczniczka. - W przedszkolu przeprowadzono wywiad epidemiologiczny, podano antybiotyk osobom z najbliższego otoczenia dziecka, pozostawiono ulotki informacyjne dotyczące zakażeń meningokokowych i możliwości szczepień dla rodziców. Przekazano niezbędne informacje personelowi przedszkola. Podkreślę, i mam nadzieję uspokoję, że meningokoki nie żyją poza organizmem ludzkim, nie zostają więc na sprzętach czy przedmiotach, a zakazić się można tylko w czasie długotrwałego i bardzo bliskiego kontaktu z nosicielem czy osoba chorą. Nie ma również na dzień dzisiejszy żadnych informacji, jakoby wystąpiły na naszym terenie inne przypadki zachorowań w wyniku zakażeń meningokokami.

Rodzice się dopytywali

Jestem po lekturze artykułu, dotyczącego sepsy meningokokowej - mówi jedna z włocławskich lekarek . - Warto podać dodatkowe informacje o możliwości zabezpieczenia się przed zakażeniem tym drobnoustrojem - ze świadomością faktu, że żadna szczepionka nie daje stuprocentowego zabezpieczenia. Bo przecież mamy dostępne na polskim rynku dwie szczepionki. Obie zabezpieczają przed meningokokiem typu C, najczęściej występującym w naszym kraju. Schemat szczepienia nie jest skomplikowany i jego koszt jest stosunkowo niewysoki, w porównaniu z innymi dostępnymi, również znajdującymi w kalendarzu szczepień, zalecanymi szczepionkami. Jestem pediatrą, wiem jak wielu rodziców, wystraszonych tragedią małej dziewczynki, dopytywało się o taką możliwość.

Decyzja należy do was, rodzice

- Wszelkich informacji o szczepieniach powinien udzielić lekarz i to on, po zbadaniu dziecka, decyduje o szczepieniu - mówi Karolina Nynca-Jankowska. - To lekarz ma obowiązek informować rodziców w trakcie profilaktycznych badań o szczepieniach zalecanych, nie tylko obowiązkowych. Jedynym skutecznym sposobem zapobiegania zakażeniom meningokokowym jest szczepionka. Decyzja o szczepieniu należy do rodziców dziecka.
Rzeczniczka podkreśla także, że sepsę mogą powodować zakażenia różnego rodzaju bakteriami, nie tylko meningokokami, trzeba by się zaszczepić przeciwko wszystkim drobnoustrojom.
Informacje na temat meningokoków są dostępne na stronie internetowej www.pssewloclawek.pl w zakładce aktualności, podzakładka - choroby zakaźne.