MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Woźniak: - Lewa strona należy do mnie!

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Celna główka Marcina Woźniaka zapewniła Olimpii zwycięstwo w Sosnowcu
Celna główka Marcina Woźniaka zapewniła Olimpii zwycięstwo w Sosnowcu Piotr Bilski
Marcin Woźniak, był bohaterem Olimpii Grudziądz, w meczu z Zagłębiem Sosnowiec. To jego gol zdecydował o wygranej biało-zielonych na inaugurację rozgrywek Nice I Ligi. Z obrońcą grudziądzkiego zespołu rozmawiamy nie tylko o tym meczu, ale także o sytuacji Olimpii i planach na przyszłość.

- Pański zwycięski gol strzelony w meczu z Zagłębiem wydawał się być efektem wytrenowanych stałych fragmentów gry?
- Na treningach dużo pracujemy nad stałymi fragmentami. Udało się to zrealizować w stu procentach. Daniel Feruga wrzucił bardzo dobrą piłkę w martwą strefę, wyskoczyłem do niej dynamicznie i skierowałem głową do siatki.
Nic wielkiego, ale oczywiście cieszę się z gola i tego, że drużyna wygrała, bo to jest najważniejsze.

- Wasze zwycięstwo jest zaskoczeniem, bo to Zagłębie było stawiane jako faworyt. Wasz zespół jest w przebudowie, słabo graliście w sparingach i odpadliście z Pucharu Polski. A tu niespodzianka. Skąd to się wzięło?
- Jesteśmy w przebudowie, to prawda, ale sześciu z nas gra w Olimpii już dłużej i zdążyło poznać filozofię trenera Jacka Paszulewicza. Nowi piłkarze nie są jakimi przypadkowymi zawodnikami i szybko wdrażają się do naszego stylu. W sparingach przegrywaliśmy, ale wiemy, że wyniki w nich nie są ważne. Liczą się inne rzeczy. Teraz trenerzy sprawdzali głównie przydatność piłkarzy do zespołu. W pucharze nie powinniśmy przegrać. Zabrakło nam konsekwencji w obronie w końcówce. Byliśmy też mniej skuteczni, bo wcześniej stworzyliśmy sobie kilka okazji do zdobycia bramek. Poza tym dla piłkarzy z niższych lig mecze pucharowe są szansą na pokazanie się. Jednak liga to coś zupełnie innego: inne nastawienie, inna motywacja.

- Jak się pan czuje jako jeden z nielicznych który został w Olimpii, a na dodatek gra w niej najdłużej?
- Każdy kolejny sezon jest dla mnie nowym wyzwaniem. Teraz są może dodatkowe wymagania, by dbać o dobrą atmosferę i trochę pomóc w organizacji szatni. Jednak nie jestem nikim wyjątkowym.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

- A na boisku?
- Staram się więcej podpowiadać nowym graczom i być bardziej aktywnym. Jest trochę więcej pracy, ale daję sobie radę (śmiech).

- Gra jako środkowy obrońca w Pucharze Polski to był jednorazowy występ czy wstęp do zmiany pozycji?
- Na razie nie planuję zmiany. Grałem tam, bo nie mieliśmy stoperów. Prawda jest taka, że musiałbym się wiele uczyć, by grać na środku obrony. Na razie cały czas czuję się na siłach grać na lewej stronie obrony. Lubię tą pozycję, odpowiada ona mojemu charakterowi. Może z czasem jak sił będzie coraz mniej, trzeba będzie pomyśleć, by zacząć grać na stoperze. Na razie lewa strona będzie moja!

- Jakie cele postawiliście sobie przed nowym sezonem?
- Szczerze? Żadne. Mówienie o tym, że gra się o utrzymanie jest asekuranckie, bo jak się osiągnie te magiczne 40 punktów to co? Przestajemy grać. Z kolei mówienie o grze o awans jest górnolotne, bo wiemy ile nam brakuje. Dla mnie zawsze najważniejszy jest najbliższy mecz i walka w nim o trzy punkty. Na pewno przyjdzie taki moment, że się zdeklarujemy o co gramy albo cała liga wyznaczy cele.

Tomasz Wełna nowym piłkarzem Olimpii Grudziądz.

- Spodziewa się pan, że ponownie rozgrywki będą takie wyrównane jak w poprzednim sezonie?
- A dlaczego nie? W piłce nie ma rzeczy niemożliwych. W naszej lidze nie ma słabeuszy i każdy może wygrać z każdym. Lepsze seria w kilku meczach powoduje, że mocno się awansuje w tabeli. Z kolei parę słabszych spotkań decyduje o spadku w dolne rejony tabeli. Gram już tyle lat w pierwszej lidze, że wiem ile czynników decyduje o tym czy ktoś awansuje lub nie. Siła i przygotowanie fizyczne są na pierwszym miejscu. Muszą być jednak podparte piłkarską jakością. Do tego trzeba mieć furę szczęścia. Miks tych rzeczy daje szansę na awans. Pierwsza liga jest specyficzna, bo ciężko utrzymać dyspozycję przez dłuższy czas. Trzeba szanować każdy zdobyty punkcik.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska