Ludzie nie zamierzają czekać z założonymi rękami. Zebrali w proteście kilkaset podpisów

Mają się o co martwić, bo dowiedzieli się, że może dojść do zamknięcia przejazdu kolejowego w Rytlu, a co za tym idzie - zamknięta byłaby jedyna utwardzona droga łącząca z Rytlem takie miejscowości jak: Zapora, Mylof, Mała Klonia, Duża Klonia i Okręglik.

Mieszkańcy domagają się natychmiastowej informacji o podjętych przez radę działaniach. - Jeżeli informacje o zamknięciu drogi są prawdziwe, znaczy to, że nie ma dzisiaj w gminie ważniejszej sprawy do załatwienia - czytamy w proteście.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Mieszkańcy mają słuszne obawy, bo o zamknięciu przejazdu informowały Polskie Koleje Państwowe, powołując się przy tym na obowiązujące przepisy. Nie wchodząc w szczegóły, jest to absurdalna konsekwencja przeoczeń ustawodawcy. Termin, kiedy przejazd miałby zostać zamknięty, to 20 czerwiec. W Nadleśnictwie Rytel odbyło się już spotkanie, na którym omawiano tę kwestię. Wszyscy umówili się wówczas, że będą słać protesty do stolicy. Wiceburmistrz Czerska Mateusz Rydzkowski mówił po nim „Pomorskiej”, że jest pewien, że takie frontalne działania nie mogą zostać pominięte.

Jak słyszymy, Rytel-Dworzec - chodzi konkretnie o ten przejazd - nie jest wyjątkiem. W całej Polsce jest więcej takich sytuacji. - Od początku istnienia naszych wsi Rytel stanowi dla nas żywotny ośrodek społeczny - piszą mieszkańcy. - Nie wyobrażamy sobie braku normalnego połączenia z nim. Wiemy, że nie ma możliwości zastąpienia istniejącej drogi inną. Przypominamy, że jedna z dróg łączących nasze wsie z Rytem jest nieprzejezdna, bowiem kończy się przy bramie Zakładu Hodowli Pstrąga, a druga na granicy prywatnego pola...