Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bracia Nowakowie sami konstruują kolumny

ADAM WILLMA, [email protected]
Bogdan i Marian Nowakowie. Brzmienie ich kolumn zaimponowało recenzentom.
Bogdan i Marian Nowakowie. Brzmienie ich kolumn zaimponowało recenzentom. Adam Willma
Bracia Nowakowie bez kompleksów ustawiają swoje kolumny obok wyrobów światowych gigantów.

Było to w zamierzchłych czasach, gdy uroków szlachetnego dźwięku kosztowało się za pośrednictwem amplitunera "Amator". W parze z posykującymi kolumnami "Altus" radio reprodukowało listę przebojów Marka Niedźwiedzkiego w sposób równie emocjonujący, co nieprawdziwy.

Z pielgrzymką do Wrześni

Bogdan Nowak już jako nastolatek, gdy słuchał swojej ulubionej muzyki wiedział, że coś mu nie grało. Rozkręcał, oglądał, mierzył, lutował: - To był czas, kiedy w ogóle nie było kolumn w sklepach, a żeby zdobyć altusy, trzeba było kilka dni koczować przed fabryką we Wrześni. Sam ze dwa razy odbyłem taką podróż.
Koledzy szybko odkryli, że akustyczne cuda z Wielkopolski brzmią o klasę lepiej po modyfikacjach Bogdana. Tego było mu mało, zaczął pracować nad własnym projektem.
- Pracując jako kierownik sklepu RTV miałem okazję słuchać wielu kolumn. To była satysfakcja, że mój projekt miał przewagę nad produktami wielkich koncernów - wspomina bydgoski konstruktor.

Projekt Bogdana Nowaka szedł na przekór modom. Pokaźne skrzynie z nietypową szczeliną bas refleksu pomyślane były raczej jako produkt dla koneserów niż typowa marketowa konstrukcja.

Skrzynka z fortepianem

Ale design to nie wszystko. - Poznaliśmy większość zakładów stolarskich i lakierni w regionie. Bardzo wyczerpujące doświadczenie, bo kolumny nie mogą mieć nawet drobnych niedoróbek - podkreśla właściciel firmy BMN. Marian Nowak od początku pomaga bratu w konstruowaniu kolejnych modeli. - Najczęściej okazywało się, że stolarze mają inne wyobrażenie o perfekcji. Nie lepiej było z lakiernikami - tylko nieliczni są w stanie uporać się z właściwym położeniem lakieru fortepianowego.
Dziś "skrzynki" przyjeżdżają do Bydgoszczy z warszawskiej firmy, która wyspecjalizowała się w produkcji stolarki do zestawów audio. Elementy dopasowywane są z komputerową precyzją. Głośniki pochodzą od kilku wielkich światowych producentów, są jednak poddawane modyfikacjom przez Nowaków. Tak robią obecnie niemal wszystkie audiofilskie manufaktury. Cała filozofia w odpowiednim strojeniu komponentów, co nie wszystkim się udaje.
- Od początku stawiałem na maksymalną prostotę układów elektronicznych i ta filozofia skutkuje - mówi Bogdan Nowak.

Gra, jak nie ma prawa

Gdy krąg ludzi zamawiających kolumny u braci z Bydgoszczy zaczął się poszerzać, 9 lat temu zarejestrowali działalność pod nazwą BMN. - Choć niektórym nasuwają się skojarzenia z BMW, to po prostu nasze inicjały - śmieje się Marian Nowak.
Gdy uzyskali pełną powtarzalność modeli, usiłowali zgłosić kolumny do testów w czasopismach audiofilskich. - Zwykle podczas rozmowy pojawiało się pytanie, czy jesteśmy zainteresowani wykupieniem reklam. A my nie mieliśmy na to pieniędzy, więc testów nie było. Gdy czytam, że "wielu próbuje robić kasę na rynku kolumn" ogarnia mnie pusty śmiech. To jest zajęcie dla pasjonatów. Jeśli ktoś chce robić duże pieniądze, to są znacznie lepsze metody.
Pierwszym czasopismem, które w 2003 roku wydało recenzję kolumn BMN było "Hi-Fi i Muzyka".

- Wysłaliśmy paczkę z kolumnami i czekaliśmy na ocenę - wspomina Bogdan Nowak. - Gdy poszedłem kupić nowy egzemplarz "Hi-Fi" kioskarz mi pogratulował, zdążył już przeczytać.
Recenzja była entuzjastyczna. W swojej klasie cenowej kolumny BMN rozbiły konkurencję.
"Grają tak... jak głośnik za 1000 zł grać nie ma prawa" - rozpływał się dziennikarz. "B2 za swoją cenę oferują wybitną jakość wykonania i rasowy dźwięk. Pozostaje mieć nadzieję, że firma BMN nie będzie kolejna wytwórnią, która rozbłyśnie niczym supernowa, a zaraz potem zniknie z firmamentu polskiego rynku hi-fi".

Serce do wymiany

Bydgoszczanie nie zniknęli. Opracowali kolejną serię kolumn. I tym razem brzmienie zaimponowało recenzentom: "Polskie kolumny zagrały dużym dźwiękiem. Mam tu na myśli bas, który można przypisać dobrym podłogówkom za większe pieniądze, a także przestrzeń, która jest po prostu fantastyczna. Dużym monitorom jakimś cudem udało się zniknąć z pokoju odsłuchowego, zostawiając mnie sam na sam z muzyką, malowaną z takim rozmachem, że początkowo trudno było uwierzyć". I znowu we wszystkich ocenianych kategoriach maksymalne noty.

Posypały się zamówienia od indywidualnych klientów z całej Polski. Na odsłuchy do miniaturowego saloniku przy ul. Mieszka I. zaczęli zapisywać się pasjonaci różnych gatunków muzyki. Znacznie trudniej było jednak znaleźć miejsce w audiofilskich sklepach:
- Zależało nam bardzo na utrzymaniu niskiej ceny. Do tej pory zadowalaliśmy się marżą na poziomie 20 procent, ale salony nie chciały o tym słyszeć. Skupiliśmy się więc na sprzedaży wysyłkowej - mówi Marian Nowak.
Nowakowie uważają, że klient powinien być całkowicie przekonany do zakupu, umożliwiają więc pięciodniowy odsłuch próbny, po którym istnieje możliwość odesłania kolumn. Zaoferowali też inną usługę - ci, którzy zakupili niższe modele kolumn, a po pewnym czasie chcieliby zasmakować bardziej wysublimowanego dźwięku, mogą liczyć na wymianę "wnętrzności" pozostawiając obudowy, do których już przywykli.

Po godzinach

Bogdan Nowak: - Najważniejsze, że liczba nowych klientów rośnie a wierni klienci, z którymi mamy stały kontakt, dzwonią, opowiadają o wrażeniach, pytają o nowości.
Nadal jednak do "robienia kasy" daleko producentom z Bydgoszczy: - Rynek audiofilski jest mały, a konkurencja spora. Sprzedaż można więc szacować raczej w dziesiątkach niż w tysiącach zestawów. Dla nas to cały czas praca po godzinach, a przy okazji przyjemność - mówi konstruktor.
W najbliższym czasie konstruktor planuje wprowadzenie nowej serii kolumn. Chciałby znaleźć więcej czasu dla żony i dzieci, które tymczasem zdążyły przerosnąć kolumny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska