Krzynówek na ergometrze

Niedziela, dzień po sobotnim test-meczu z Chorwacją, upłynęła polskim piłkarzom relaksowo. Po południu większość wybrała się do kościoła, a potem na spacer.
Za piłkarzami kolejny dzień w Barsinghausen. Biało-czerwonym upłynął, przede wszystkim, na aktywnym wypoczynku. Trener Paweł Janas, po sobotnim towarzyskim meczu z Chorwacją dał zawodnikom ciut dłużej pospać. Po śniadaniu reprezentacja spotkała się z Michałem Listkiewiczem, prezesem PZPN. Potem piłkarze udali się na trening, a bezpośrednio po nim Michał Olszański, rzecznik reprezentacji, przyprowadził na codzienną konferencję prasową Mariusza Jopa, fizjologa dr. Zbigniewa Jastrzębskiego. Do dyspozycji był także sam prezes Listkiewicz.

Przedpołudniowe zajęcia prowadzone były w dwóch grupach. Zawodnicy, którzy zagrali z Chorwacją całe spotkanie, mieli jedynie rozbieganie i kompleksową odnowę biologiczną. Jackowi Krzynówkowi sztab medyczny zaordynował ćwiczenia na ergometrze. Rezerwowi z meczu z Chorwatami, także pozostali gracze, którzy nie pojawili się na boisku, odbyli normalny trening z piłkami. Ważne, że wszyscy są zdrowi, w dobrej dyspozycji fizycznej.

Mariusz Jop, wyróżniający się zawodnik w sobotnim meczu, także uznał, że było to dobre spotkanie w wykonaniu zespołu. - Każde zwycięstwo podbudowuje i umacnia dobrą atmosferę. A tej potrzebujemy tak samo, jak formy - stwierdził obrońca FK Moskwa.

Po przedpołudniowym spotkaniu prezesa Listkiewicza z piłkarzami, dziennikarzy interesowało, jaka będzie wysokość premii. Prezes szybko uciął spekulacje: - Premie to prywatny dochód piłkarzy i nie wolno mi ich zdradzać. Potwierdzam jedynie to, co powiedziałem w Bełchatowie przed meczem z Litwą - drużyna, jeżeli zdobędzie mistrzostwo świata otrzyma milion dolarów.

Michał Listkiewicz poinformował również, że polecił zawodnikom lepszy kontakt z przedstawicielami mediów. Takie jest zalecenie FIFA. Międzynarodowa Federacja Piłkarska także podczas tych mistrzostw będzie po każdym meczu honorować najlepszego zawodnika.

W niedzielne popołudnie reprezentanci już tylko wypoczywali. Spora grupa zawodników udała się na mszę do miejscowego kościoła, potem na spacer po miasteczku.

Od dziś piłkarze mają trenować już tylko raz dziennie, po południu. Drużyna weszła bowiem w bezpośredni okres startowy.