Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kowalewo Pomorskie. Pamięć płata figle kandydatom

Marlena Przybył
Boluk-Sobolewski twierdzi, że nie był "za"
Boluk-Sobolewski twierdzi, że nie był "za" fot. nadesłane
Jacek Bolub-Sobolewski i Andrzej Grabowski z sali obrad przenieśli się do sali sądowej. Kontrowersje sprzed lat i słowo przeciw słowu. Przesłuchania trwały ponad 10 godzin, wyrok zapadł w środku nocy - 1:0 dla Grabowskiego. Jak będzie w niedzielę?

Temperatura kampanii wyborczej rośnie. W Kowalewie Pomorskim odbył się w piątek proces w przyspieszonym, wyborczym trybie. Skarga wpłynęła o godz.11, Sąd Okręgowy w Toruniu niezwłocznie rozpoczął rozprawę, skończył po północy.

Wokół tzw. afery gruntowej

Grabowski twierdzi, że Boluk-Sobolewski był "za"
Grabowski twierdzi, że Boluk-Sobolewski był "za" fot. nadesłane

Boluk-Sobolewski twierdzi, że nie był "za"
(fot. fot. nadesłane)

Wniosek złożyła Iwona Lewicka, pełnomocnik KWW Jacka Boluk-Sobolewskiego. Pozwała przed sąd Karolinę Kowalską reprezentującą komitet Nasza Gmina Kowalewo Pomorskie, który w wyborach samorządowych popiera obecnego burmistrza Andrzeja Grabowskiego.

Spór dotyczy głośnej w ostatnich tygodniach sprawy wykupu ziemi pod kowalewskie Centrum Rekreacji i Sportu. Tym razem politycy skupiają się na dociekaniu, kto wstrzymał się od głosu przy okazji podejmowania kontrowersyjnej uchwały, za sprawą której miasto zakupiło ziemię pod inwestycję od własnego burmistrza za niebagatelną kwotę prawie pół miliona złotych.

Karolina Kowalska pozwana została w związku z tekstem, jaki zamieściła dwa tygodnie temu w lokalnym tygodniku i na stronach internetowych urzędu miasta. Oświadcza tam - w odpowiedzi na wcześniejszy tekst - że radnym, który w 2007 roku nie poparł wzbudzających dziś kontrowersje zmian uchwały majątkowej "NIE BYŁ pan Jacek Boluk-Sobolewski".

Tydzień później (10 listopada) prostował Boluk-Sobolewski. "W mojej opinii radni podjęli decyzję o zakupie gruntu od Andrzeja Grabowskiego nie posiadając wiedzy o cenie i powierzchni nieruchomości. W związku z czym nie pozostało mi nic innego jak wstrzymać się od głosowania" - wyjaśniał.

Protokół z sesji rzeczywiście potwierdza, że 13 osób było "za", a 1 wstrzymała się. Kłopot stąd, że w takich protokołach nie podaje się nazwisk.

Pełnomocniczka Boluk-Sobolewskiego wniosła sprawę do sądu, uznając słowa Kowalskiej za pomówienie, oczerniające jej kandydata przed wyborami.

Sąd zdecydował

Grabowski twierdzi, że Boluk-Sobolewski był "za"
(fot. fot. nadesłane)

Podczas przywoływanej sesji sprzed trzech lat obrady prowadził przewodniczący rady miasta Zygmunt Szczepański, protokołowała Donata Pilarska-Mądry. Głosowało 14 radnych, jawnie - przez podniesienie ręki.

Sąd ustalił, że osobą, która wstrzymała się wtedy od głosowania była radna Maria Wiśniewska-Staszak. Tym samym wniosek pełnomocniczki Boluk-Sobolewskiego został oddalony i dodatkowo obciążono ją kosztami postępowania (360 zł).

W piątkowym procesie brało udział kilku świadków, prawie bez wyjątku związani z urzędem miasta lub komitetami wyborczymi stron. Sąd zadecydował na podstawie zeznań: Barbary Stasio (zastępca burmistrza, wcześniej skarbnik), Donaty Pilarskiej-Mądry (protokolant, kierownik biura rady), Jerzego Koralewskiego (sekretarz rady miasta), Anny Grabowakiej (pracownicza urzędu miasta, żona burmistrza) Jerzego Orłowskiego, Tomasza Matusewicza, Wojciecha Małkiewicza, Jarosława Chamskiego i Andrzeja Grabowskiego (radni).

Zeznawał też Jacek Boluk-Sobolewski i kolejny kandydat do fotela burmistrza, Krzysztof Skorski. Wnioskodawca powołał na świadków Monikę Ciechanowską, Romana Goryńskiego i Marię Wiśniewską-Staszak - sąd nie dał wiary ich zeznaniom. W uzasadnieniu wyroku czytamy, że poza przebiegiem samego głosowania "nie pamiętali żadnych istotnych okoliczności towarzyszących podejmowaniu uchwały".

To dopiero początek?

- Sąd pierwszej instancji oddalił nasz wniosek, jednak podtrzymujemy go w całości - komentuje sprawę Boluk-Sobolewski. - Zaskarżyliśmy już tę decyzję do sądu apelacyjnego w Gdańsku. Czeka nas kolejna rozprawa i teraz spokojnie oczekuję na jej wynik. Nie chciałbym przed wydaniem nowego postanowienia dodawać nic więcej, teraz zajmujemy się wieloma ważniejszymi sprawami.

- A dlaczego burmistrz i radni wciąż nie ujawnili oświadczeń majątkowych? - szerzej komentuje sprawę Elżbieta Kuciak-Olszewska, kontrkandydatka Grabowskiego w poprzednich wyborach. - Prawo im na to zezwala, ale co z uczciwością wobec mieszkańców? W innych gminach te dane są upublicznione od kilku miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska