MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka - I liga mężczyzn: KPSW Astoria Bydgoszcz podejmie SKK Siedlce

(as)
fot. Jarosław Pruss
O SKK koszykarze KPSW Astorii wiedzą prawie wszystko, a potyczka tych dwóch zespołów gwarantuje emocje.

Z ekipą Tomasza Araszkiewicza "Asta" od zawsze toczyła dobre, zacięte mecze, jak choćby w finale ubiegłorocznego play off w II lidze, gdy po dramatycznej serii wygrała 2-1 i awansowała. SKK zaś awans wygrało w turnieju dodatkowym.
Ale w Siedlcach pojawiły się dużo większe pieniądze niż w Bydgoszczy, stąd i skład na I ligę zbudowano soilidniejszy. Pech jednak nie opuszczał zespołu, bo zdarzyło się kilka minimalnych porażek, kontuzji ścięgna achillesa doznał Okoła, a ostatnio kolejni koszykarze. W efekcie SKK w tabeli jest dopiero 10. z bilansem 6-12 i ma coraz mniejsze szanse na play off (3 wygrane mniej od 8. Spójni).

- Okoła w tym sezonie nie zagra. Kontuzję ma inny czołowy zawodnik - Miś, a także Czyż. W ostatnim meczu nogę skręcił Nędzi - mówi Jarosław Zawadka, trener Astorii. - W przerwie klub pozyskał jednak Bręka i Ustarbowskiego, więc SKK wciąż jest bardzo groźne.

Przypomnijmy, że nie zmienił się trzon ekipy. Pierwsze skrzypce, pod nieobecność Okoły (12,7 pkt., 7,5 zb.) i Misia (16,4 pkt., 8,8 zb.), gra trójka: Sulima - 10,2 pkt., Dębski - 10,2 pkt., 6,2 zb. i Wójcicki - 8,8 pkt., 6,6 as., 5,8 zb. i 2,9 prz. Są także Strychalski, Chomka i Bal, a nowi gracze też pokazali już swoją wartość. Bręk pozyskany z Kotwicy w 3 meczach notował średnio 13,3 pkt., 6 zb., 2,7 as. i 2,3 prz., a Us-tarbowski, który przyszedł z Górnika - 7,6 pkt, choć w Wałbrzychu miał średnią ponad 14.

Astoria w Siedlcach przegrała tylko 59:60. - Najwięcej krzywdy zrobił nam wtedy Miś, ale w kluczowych akcjach zabrakło zastawienia po wolnych, a decydujące punkty zdobył słaby tego dnia Sulima. Ten zespół walczy do końca, o czym przekonuje nawet w przegranych spotkaniach - dodaje Zawadka.

SKK przegrał 4 ostatnie: w grudniu 23 pkt. w Dąbrowie, a w styczniu z Górnikiem 1 i Rosą 4 po dogrywce u siebie oraz w Warszawie z AZS PW 3 pkt. - Mój zespół ćwiczy rzetelnie, w pełnym składzie, jest zmobilizowany, bo SKK to rywal, który nam "leży". Wierzę, że będziemy grać do końca o dwa punkty. Dwa warunki to poprawienie skuteczności, z czym było słabo w meczach z Rosą i Startem, oraz koncentracja przez całe 40 minut - tłumaczy Zawadka.

Mecz w hali przy ul. Waryńskiego w sobotę o 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska