Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec sporu o wysokość hotelu na terenie toruńskiego Wodnika. Magistrat daje zielone światło dla firmy L&P, która postawi kompleks z czterema gwiazdkami.

Wojciech Giedrys, Fot. Fot. Fot. tomasz marton, projekt: Anna Król, Anna Mróz, Joanna Wróblewska z CKK Architekci
Baseny znajdą się w centralnej części kompleksu - od strony Wisły. Więcej zdjęć makiety na portalu pomorska.pl
Baseny znajdą się w centralnej części kompleksu - od strony Wisły. Więcej zdjęć makiety na portalu pomorska.pl
Przypomnijmy: warunki zabudowy dla terenu u zbiegu ul. Popiełuszki i Bulwaru Filadelfijskiego, który bydgoski L&B kupił od miasta w ub.r., określają, że budynek od strony Wisły nie może przekroczyć 10 m wysokości, a od Bulwaru Filadelfijskiego - 14 m.

To ostatnie ograniczenie pokrzyżowało plany inwestorowi. Przy takiej wysokości pokoje hotelowe byłyby zbyt niskie i nie spełniałyby standardów dla obiektów z czterema gwiazdkami. Firma wystąpiła więc do magistratu o zmianę warunków, by podwyższyć obiekt o ponad trzy metry. Na tę propozycję nie zgodziły się jednak miejskie służby konserwatorskie i architekt miasta. Procedura została więc zawieszona. - Początkowo uznaliśmy projekt za bardzo dobry - mówi Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków. - Mieścił się w warunkach, które nakazywały, aby obiekt nie przewyższał koron drzew. Są one dla niego tłem i oddzielają go od Bydgoskiego Przedmieścia. Okazało się jednak, że architekci musieli zmienić parametry budynku, by zyskał on standard czterech gwiazdek. Nagle ładnie zaprojektowana i rozczłonkowana bryła zaczęła być masywna i nadmiernie dominująca.

Strony ustaliły, że znajdą pośrednie rozwiązanie. Firma CKK Architekci, która projektuje hotel, poprawiła koncepcję architektoniczną budynku. Jeszcze w piątek przed Wielkanocą projektanci zaprezentowali ją władzom Torunia. - Wariant, który nam pokazali, jest możliwy do przyjęcia - mówi Romaniszyn. - Udało się nam wypracować kompromis. Projektanci obniżyli wysokość zabudowy. To dobra architektura i zdecydowanie jedna z najciekawszych koncepcji, jakie pojawiły się w naszym mieście w ciągu kilku ostatnich lat - umiarkowana, zdyscyplinowana i ładnie komponująca się w tym miejscu. Porozumieliśmy się również w sprawie kolorystyki, która wcześniej była zbyt agresywna. Została ona uspokojona.

Urzędnicy zgodzili się, aby obiekt od strony Bulwaru Filadelfijskiego miał 16,4 m wysokości, a dominanta nad wejściem - 20,9 m. Teraz L&P musi odwiesić procedurę związaną z wydaniem warunków zabudowy.

Rozbiórka obecnych obiektów na terenie Wodnika ruszy na początku maja br. W tej chwili powstaje projekt budowlany. L&P chciałby wejść na budowę w połowie roku. Będzie to raczej niemożliwe. Przed firmą jeszcze wiele procedur administracyjnych. Inwestycja wymaga wydania decyzji środowiskowej, zmiany warunków zabudowy, a następnie wydania pozwolenia na budowę. - Najwcześniej te procedury mogą się zakończyć jesienią br. i dopiero wtedy mogłaby ruszyć budowa. Nie mogą się one na siebie nakładać - mówi Adam Popielewski, architekt miasta. - Musimy też wypracować kompromis prawny z wydziałem gospodarki nieruchomościami, który przygotowywał przetarg na teren Wodnika. Trzeba sprawdzić, czy nowe warunki zabudowy mogą łamać zapisy regulaminu licytacji Wodnika z lutego ub.r.

Mało czasu na budowę

Od CKK Architekci dowiedzieliśmy się, że wzniesienie obiektu potrwa dwa sezony budowlane. A kompleks - zgodnie z regulaminem przetargu - ma zostać oddany do użytku najpóźniej do końca 2010 r. Jeśli spółka przekroczy ten termin, będzie musiała zapłacić 20 tys. zł kary za każdy miesiąc opóźnienia. Po sześciu miesiącach stawka wzrośnie do 50 tys. zł. Magistrat może też rozwiązać umowę z firmą i zażądać 2,5 mln zł kary, jeżeli ta nie wybuduje choćby jednego z wymaganych basenów.

Wczoraj CKK Architekci zaprezentowali makietę na Targach Ciepły Bałtyk w Gdańsku. Dziś podczas imprezy zostanie przyznana nagroda Mercurius Gedanensis w kategorii "najlepszy projekt architektoniczny", do której jest nominowana koncepcja. Jej autorkami są Anna Król, Anna Mróz i Joanna Wróblewska. - W architekturze toruńskiej Starówki znajdziemy przede wszystkim elementy pionowe - mówi Anna Król. - Wyznaję zasadę, że architektura zawsze powinna świadczyć o czasach, w których powstaje. Nie chcieliśmy więc, aby ten obiekt był naturalną kontynuacją Starówki, a powinien się jej przeciwstawić i umiejętnie się wpisać w otoczenie. Nie ma tu kanciastych elementów, a raczej owalne linie.

To będzie potężny budynek liczący aż 15,5 tys. m kw. Znajdzie się w nim ok. 150 pokoi, 90 miejsc w garażu podziemnym oraz 100 przed obiektem.

Baseny, spa, dyskoteka

W centralnej części kompleksu znajdą się dwa baseny - zamknięty i otwarty - o łącznej pow. 670 m kw. W planach jest też restauracja, kręgielnia, siłownia, spa, sale konferencyjne, dyskoteka oraz luksusowe apartamenty mieszkalne.

Wojciech Giedrys

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska