MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja Artego Bydgoszcz! [zdjęcia]

(as)
była waleczna, ale nie pomogła drużynie w zwycięstwie.
była waleczna, ale nie pomogła drużynie w zwycięstwie. Jarosław Pruss/archiwum
Najsłabszy zespół Ford Germaz Ekstraklasy - Inea AZS Poznań wykorzystał lekceważącą postawę gospodyń i wywiózł z Bydgoszczy zwycięstwo. Pierwsze w tym sezonie!

Artego Bydgoszcz - AZS Poznań

Sprawny Miś - zobacz zmagania małych sportowców

Artego Bydgoszcz - Inea AZS Poznań 60:64 (16:19, 16:13, 19:17, 9:15)
ARTEGO: Sissoko 13, 8 zb., Kułaga 12, 4 as., Mowlik 10 (2), 3 prz., Koc 6, 5 zb., Taylor 2 oraz Szott 13, 5 zb., Szymczak-Górzyńska 4, Jimenez i Kuras 0.
INEA AZS: Kotnis 12 (2), 5 zb., Kędzia 12, 8 zb., Gawrońska 11 (2), Horodeńska 8 (2), Mistygacz 4 oraz Petillon 7, Drzewińska 6 (1), Woźniak 4.

Sprawdził się czarny scenariusz. Obolały po wysokiej porażce w Gdyni zespół Artego zbyt pewny siebie podszedł do potyczki z outsiderem rozgrywek. Trener Adam Ziemiński mówił, że Inea AZS gra ostatnio lepiej i szuka pierwszego od 19 kolejek zwycięstwa. Jego podopieczne miały zacząć skoncentrowane, ale zlekceważyły i słowa szkoleniowca i rywalki.

Zanim mecz się na dobre rozpoczął, Artego przegrywało już 0:9. Aż do końca 1. kwarty nie miało pomysłu na rozbicie obrony AZS. Cztery niecelne rzuty i 4 straty na pewno nie mogły pomóc. Dopiero po 4 minutach z wolnych trafiła Szott, a z gry po 4,5 także kapitan zespołu. Potem było jeszcze 6:9, ale zaraz 10:17. Zespół gości trafił trzy "trójki" i dzięki temu wciąż prowadził. Aż do 13. minuty, gdy po akcji Kułagi, "trójce" Mowlik i przechwycie Taylor bydgoszczanki wyszły na pierwsze prowadzenie 23:22.

Niestety, malutka Amerykanka nie mogła za wiele pomóc koleżankom, bo w tygodniu na treningu zderzyła się z Kuras i uszkodziła sobie nos. Najpierw grała w masce, ale to utrudniało jej obserwację, potem grała za ostrożnie i w efekcie przeszła obok meczu. Nie szło też Sissoko, Jimenez, mało widoczna była Mowlik. Gra opierała się na Szott, Kuładze i momentami Szymczak-Górzyńskiej. Nasz zespół nie trafiał za 3, a do tego przegrywał walkę na swojej tablicy (2-7 w ataku) i miał aż 11 strat do przerwy. Przez to nie potrafił odskoczyć.

Miejscowe świetnie zagrały po przerwie. Punktowały wszystkie zawodniczki i 5 minut Artego wygrało 11:2 (43:34)! I znów poczuły się za pewnie, tracąc szybko przewagę. Wtedy 5 "oczek" zdobyła Amerykanka Petillon, dobrą zmianę dała Woźniak. Po 3 kwartach przewaga gospodyń wynosiła zaledwie 2 punkty. W 4. to poznanianki zagrały jak profesorki, a bydgoszczankom zaczęły się trząść ręce. W 34. min do remisu doprowadziła Petillon, a po wolnych Drzewińskiej i "trójce" Gawrońskiej zrobiło się 53:58. Odpowiedź Mowlik i rzut Koc dał ostatni remis po 58, ale potem na wolne Kędzi i punkty po zbiórce w ataku Kotnis nasz zespół nie miał odpowiedzi. Zdarzały się proste straty - 8 sekund Kułagi czy błąd Koc przy 60:64.

- Zagraliśmy bardzo źle. Ta porażka bardzo komplikuje nam sytuację. Straciliśmy bonus za wygraną z CCC i teraz będzie trzeba ciężko walczyć o miejsce w play off - podsumował trener Adam Ziemiński.

A już w środę trudny mecz w Krakowie z Wisłą (18.00).

Więcej o tym spotkaniu przeczytasz w poniedziałkowym wydaniu "Pomorskiej".

Wiadomości koszykarskie z regionu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska