Biskup Jan Tyrawa, ordynariusz diecezji bydgoskiej pochodzący z Dolnego Śląska, wyraził niedawno w "Pomorskiej" zaskakującą opinię. Mówił, że "z przerażeniem dowiedział się, iż Kujawsko-Pomorskie - sąsiadujące z bogatą Wielkopolską i Pomorzem - pod względem ekonomicznym porównywalne jest z najuboższą ścianą wschodnią kraju. Nie wiedziałem, że jest aż tak źle" - dziwił się biskup. Przypominam słowa ordynariusza dlatego, że nawet dla nas, rodowitych mieszkańców regionu, było to duże zaskoczenie.
Tymczasem okazuje się, że nie nasze ubóstwo, ale niemądre bydgosko-toruńskie, zaściankowe konflikty znów zaczynają dominować w polityce regionu. Śmieszą mnie kłótnie na temat pochodzenia przyszłego marszałka województwa, bo nie wiadomo nawet, jak będziemy głosować jesienią. Nie mówiąc już o wynikach wyborów. Rozumiem, że teatralne gesty w zbliżającej się kampanii są coraz bardziej w cenie. Ale nowy wojewoda nie może zgubić sedna problemu: kujawsko-pomorskiej biedy i niezaradności. Co więcej - nie obwiniałbym o to mieszkańców województwa.
Zgadzam się raczej z biskupem Janem Tyrawą:Śląsk ma szczęście do dobrych gospodarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"