Na gorąco

Nie wiesz, co zrobić z pieniędzmi? Kup mieszkanie. Nie masz pieniędzy? Kup mieszkanie - tyle że za pożyczone w banku. To w tej chwili najlepsza lokata.

Głód mieszkań ciągle jest w Polsce ogromny, dlatego ceny nowych i tych z "drugiej ręki" idą w górę. I nadal będą rosły. Dopóki podaż nie zacznie przewyższać popytu.

Ta podstawowa zasada ekonomii pasuje jak ulał do tego, co w tej chwili dzieje się w polskiej mieszkaniówce. Niestety, nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości miało się to zmienić. Atrakcyjnych terenów pod budownictwo mieszkaniowe ciągle brakuje. Wielu pracowników firm budowlanych szuka swej szansy na Zachodzie. Drożeje robocizna, transport (wysokie ceny paliw). W Polsce na 1000 mieszkańców przypada 325 mieszkań. W krajach Unii Europejskiej 400 i więcej. W Polsce buduje się średnio 120 tys. mieszkań rocznie. By dogonić średnią unijną, potrzebujemy 30 lat!

Gdybyśmy chcieli szybciej pokonać tę cywilizacyjną zapaść, musielibyśmy budować co najmniej 300 tys. mieszkań rocznie.

Warto spróbować, bo o budownictwie mieszkaniowym mówi się, że to koło zamachowe gospodarki. Przekonali się o tym Hiszpanie, którzy po wstąpieniu do Unii Europejskiej zaczęli budować w tempie 600 tys. mieszkań rocznie!