Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na goraco

Jan Raszeja
Spokojne były te Święta. Zawsze zresztą są takie spokojne, rodzinne, miłe, trochę senne, niewiele się dzieje.

     W końcu: tego właśnie po nich się spodziewamy.
     Ale to właśnie dokładnie przed rokiem, w drugi ich dzień, zginęło kilkaset tysięcy ludzi - 230 tysięcy, może nawet 400, nikt pewnie ich już nigdy nie zliczy. My, którzy w większości urodziliśmy się po wojnie, staliśmy się świadkami jednej z najstraszniejszych katastrof w dziejach nowożytnego świata; wielu z nas wtedy po raz pierwszy usłyszało o tsunami - ze jest i zabija.
     Wówczas pojeliśmy jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza: zobaczyliśmy czym jest naprawdę solidarność z innymi, zrozumieliśmy prawdziwe znaczenie tego, nadużywanego z byle okazji i w ogóle bez okazji, słowa. W pomocy dla ofiar zabójczej fali zjednoczyły się rządy, państwa, zwykli ludzie - i dali wszystko co mogli dać tym, którzy przeżyli.
     Zrozumieliśmy również, że jeszcze nie jesteśmy panami tej ziemi. Nie panujemy nad ogniem, wodą, podmorskim dnem, klimatem. I - z całą swoją wiedzą, nauką, pychą, dumą z tego czego już dokonaliśmy i nadzieją na to co zrobić chcemy - przyjść może czas, gdy staniemy bezradni i bezbronni wobec gniewu planety, którą od tysięcy lat uznajemy za swoją własną.
     Strasznie wysoką cenę zapłaciliśmy za tę lekcję człowieczeństwa i pokory.
     

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska