To koniec złudzeń związanych z przyszłością polskiej lewicy. I koniec jej marzeń o udziale w rządach w najbliższych latach.
Do liderów obu konkurencyjnych partii nie dotarło przez dwa ostatnie lata, że ich czas się definitywnie skończył. Gdyby byli sprytni (jak poprzednicy z PZPR pod koniec lat 80.), wylansowaliby młodego, dynamicznego człowieka, nową twarz na wzór wczesnego Kwaśniewskiego. Wówczas mieliby szanse na przetrwanie. Tymczasem zarówno Oleksy, Janik, jak i Borowski z Celińskim nie rozumieją, że "w tym gronie" nie zdziałają już nic. Lewica generacji Siwca czy Zdrojewskiego to już tylko zapyziały skansen minionej świetności. A "Polska równych szans" ? Mój Boże - to slogan, w który uwierzylibyśmy może jeszcze w 1995 roku. Dziś nikt już się na to nie nabierze. Czy Borowski naprawdę sądzi, że kapitalizm daje równe szanse? Szanse w ogóle - zgoda. Ale nie wszystkim, i nie po równo.
Myślę, że polityk formatu Borowskiego to rozumie. Tylko nie mówi o tym głośno, bo za wszelką cenę chce zostać prezydentem. A nie - sumieniem lewicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji