Kobiety w powiecie świeckim za rzadko chodzą do ginekologa

Wprawdzie w trzech ostatnich gminach liczba kobiet posiadających aktualne badania cytologiczne, czyli nie starsze jak trzyletnie, jest znacznie wyższa niż średnia dla powiatu, ale zdaniem fachowców to i tak za mało.
Wedle danych, jakimi dysponuje dr Tomasz Mierzwa z Regionalnego Centrum Onkologii w Bydgoszczy, w przodującym pod tym względem Jeżewie ważnymi badaniami może się pochwalić 40 proc. pań w wieku 25-59 lat. Dla porównania średnia powiatu wynosi 17,9 proc.

Dlaczego badania są takie ważne? Decydują o tym dwa zasadnicze powody: - To najtańsze i najskuteczniejsze narzędzie w profilaktyce tego nowotworu - przekonywał podczas spotkania w Świeciu, jakie odbyło się w miniony piątek, dr Tomasz Mierzwa. - Po drugie odsetek zgonów w stosunku do zachorowań jest niezwykle wysoki. Wynosi około 50 proc.

Przeczytaj także: Przepracowany ordynator ginekologii we Włocławku spał, zamiast robić cesarkę - donosi "Gazeta Wyborcza "
W ubiegłym roku na raka szyjki macicy zachorowało 13 kobiet z powiatu świeckiego. Siedem z nich, niestety, zmarło. Los przynajmniej kilku z nich mógłby być inny, gdyby tylko odpowiednio wcześnie wykonały właściwe badanie. O te już niebawem ma być łatwiej. W ośrodkach zdrowia będą je wykonywać nie tylko, jak działo się to do tej pory, ginekolodzy, ale również przeszkolone położne. Poprawne wykonanie wymazu nie jest wielką sztuką. Być może to ułatwienie zmieni niekorzystny trend.

Zdaniem Michała Szolginii, ginekologa z Nowego Szpitala w Świeciu, który włączył się w dyskusję, jaka miała miejsce w SOK "Stokrotka", profilaktyka wcale nie wygląda taka źle, jak wynika to z danych Mierzwy. Przedstawiane przez niego statystyki nie uwzględniają bowiem badań wykonywanych poza programem realizowanym przez RCO w Bydgoszczy. Tak naprawdę nikt nie zna dokładnej liczby przebadanych pod tym kątem kobiet. Co nie zmienia faktu, że jest ich mniej niż być powinno. Inaczej nie byłoby tak złych wyników dotyczących zgonów. A zachorowania zdarzają się i to coraz młodszych kobiet. - Niedawno szukaliśmy ratunku dla 17-latki - mówi Zdzisław Linto-wicz, radny który zaangażował się w inaugurację "Tygodnia walki z rakiem szyjki macicy". - Ten rodzaj nowotworu bardzo rzadko zdarza się u tak młodych dziewczyn, ale jak widać, trzeba być czujnym.