Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KH SANOK - TKH TORUŃ<br>1:1 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0) karne 0:2

MARCIN DROGORÓB
Dopiero po serii rzutów karnych TKH ThyssenKrupp Enegrostal zapewnił sobie drugie zwycięstwo nad KH Sanok.

KH SANOK - TKH TORUŃ

1:1 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0) karne 0:2

KH SANOK - TKH TORUŃ

1:1 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0) karne 0:2

Bramki: Milan (17) oraz Romanovskis (4)
TKH: Wawrzkiewicz (41. Ł. Kiedewicz) - Sokół, Koseda, Dołęga, Proszkiewicz, Myszka - Fraszko, Dąbkowski, Romanovskis, Mravec, Furo - Cinalski, Korczak, Bomastek, Suchomski, Laszkiewicz - Chrzanowski, Piotrowski, S. Kiedewicz, Dzięgiel, Marmurowicz. Stan rywalizacji: 2:0 dla TKH

Mecz w Sanoku miał być łatwym spacerkiem. Dwa tygodnie temu TKH rozbiło sanoczan na ich lodowisku 7:0 i teraz w drugim meczu I rundy play off o miejsca 5-8 miała nastąpić powtórka. Nie zapowiadała tego pierwsza tercja. Owszem, spotkanie zaczęło się zgodnie z planem od bramki Vadimsa Romanovskisa, zdobytej w przewadze. Jednak później torunianie jeszcze pięć razy grali w przewadze, ale nie potrafili pokonać Mykoły Worosznowa, który po przerwie wrócił do bramki KH. Za to gospodarze z minuty na minutę rozkręcali się coraz bardziej i niepokoili strzałami bramkę Tomasza Wawrzkiewicza. W 17. min. Wojciech Milan w końcu doprowadził do wyrównania.

W drugiej odsłonie strzelecka indolencja TKH trwała nadal. Co gorsze, to goście zaczęli częściej faulować i trafiali na ławkę kar. Podopieczni Jarosława Morawieckiego grali chaotycznie, nie wykorzystywali sytuacji podbramkowych. Za to dwie "setki" mieli gospodarze. Dwa razy sam na bramkę "Wahy" jechał Kostecki, jednak reprezentacyjny golkiper wygrał oba pojedynki. W końcówce II tercji to KH Sanok wepchnął krążek do toruńskiej bramki, ale sędzia - na szczęście - nie uznał gola, dopatrując się faulu Rąpały na Wawrzkiewiczu. Nie spodobało się to kibicom miejscowych, którzy omal nie wtargnęli na lodowisko.

W III tercji TKH zaczął grać szybciej i mądrzej. Jednak akcji sam na sam nie wykorzystał Aleksander Myszka. Im bliżej końca, tym bardziej było nerwowo na lodowisku w Sanoku. W regulaminowych 60 minutach nie padł jednak już żaden gol i arbiter zarządził dogrywkę. W dodatkowym czasie gry TKH przeżywał trudne chwile gdy na ławkę kar powędrował Piotr Korczak, ale "Stalowe Pierniki" przetrzymały osłabienie i o zwycięstwie musiały zadecydować karne. Torunianie w tym roku są specjalistami od rzutów karnych, dzięki temu wygrali Puchar Polski, i w Sanoku również wygrali tę "loterię". Bramkarza gospodarzy pokonali Jarosław Dołęga i Milan Furo. Wawrzkiewicz wybronił cztery strzały i piątej serii już nie było. W tym meczu cieszyć może tylko zwycięstwo, kolejne - miejmy nadzieję, że ostatnie - starcie tych drużyn w niedzielę o 17.30 na Tor-Torze.

O miejsca 1-4: Cracovia - Podhale Nowy Targ 1:2 (0:0, 0:2, 1:0) - 1:2 , Dwory Unia Oświęcim - KS Tychy 2:5 (0:0, 1:2, 1:3) - 0:3;
O miejsca 5-8: Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (2:0, 1:2, 0:0) - 2:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska