MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kasa z L4 wróci do mundurowych

Rozmawiał Łukasz Ernestowicz
Tomasz Szymański, poseł z Grudziądza, szef podkomisji pracującej nad zmianami w ustawach o służbach mundurowych.
Tomasz Szymański, poseł z Grudziądza, szef podkomisji pracującej nad zmianami w ustawach o służbach mundurowych. nadesłane
Tomasz Szymański, poseł z Grudziądza, szef podkomisji pracującej nad zmianami w ustawach o służbach mundurowych.

- Policjanci, żołnierze i przedstawiciele innych służb nie będą już otrzymywać 100 proc. pensji na zwolnieniu lekarskim, a 80 proc. jak wszyscy obywatele. Przyjęli to ze spokojem?
- Spotkałem się z przedstawicielami związków w przeddzień przyjęcia ustawy w tej sprawie. Rozmawialiśmy w przyjaznym tonie. Mieli świadomość, że zmian nie da się zatrzymać, że są nieodwracalne. Wcześniej niektórzy nawet dziękowali, za to, że ustawa jest mimo wszystko korzystna dla mundurowych, za to, że uwzględniono dwa z czterech ich postulatów.

- Czego oczekiwali?
- Aby wykreślono z projektu ustawy początkowy zapis o możliwości zwolnienia funkcjonariusza, który przebywa na zwolnieniu dłużej niż 182 dni i o to, by zaoszczędzone pieniądze ze zmniejszonych pensji z powrotem trafiły do mundurowych. I to im zagwarantowaliśmy. Nie ma więc mowy o jakimkolwiek odbieraniu przywilejów. Rząd nic im nie odbierze, nie dotknie tej kasy.

- Na co więc zostanie przeznaczona?
- Oszczędności będą do dyspozycji komendantów, którzy rozdysponują je na nagrody specjalne i zapomogi. Te z kolei otrzymają funkcjonariusze, którzy będą musieli zastępować chorych kolegów. To sprawiedliwe rozwiązanie, które wyeliminuje patologiczne zachowania w służbach. Nie może być tak, że - dla porównania - w powszechnym systemie zwykły pracownik statystycznie przebywa 14 dni w roku na zwolnieniu lekarskim, a mundurowy jednej ze służb aż 28 dni. Coś tu nie grało do tej pory. To trzeba było ukrócić.

- W niektórych przypadkach mundurowi będą jednak dalej otrzymywać 100 procent pensji.
- Jeśli zachorują z powodu służby albo z powodu bohaterskiego czynu. Jeśli dotknie ich zwykła choroba, przeziębienie, grypa - pójdą na zwykłe L4 - tak jak każdy obywatel.

- W Sejmie jednak ustawa przeszła nie bez zgrzytu. Kiedy ją głosowano, na galerię nie wpuszczono przedstawicieli związków.
- Taką decyzję podjęła marszałek Sejmu. Nie znam formalnego uzasadnienia. Związkowcy twierdzili, że zarzucono im złamanie regulaminu, kiedy poprzedniego dnia oklaskiwali z galerii niektórych posłów. Jednak owacje otrzymali także posłowie Platformy, więc powód zamknięcia galerii musiał być poważniejszy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska