Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo: Martin Brzeziński ze srebrem ME

Rozmawiał Błażej Gołębiewski
, Sara Jasińska i Martin Brzeziński zadowoleni po starcie w Brandenburgu.
, Sara Jasińska i Martin Brzeziński zadowoleni po starcie w Brandenburgu. Paweł Kowalski (Zawisza Bydgoszcz)
Martin Brzeziński zdobył srebro na mistrzostwach Europy i dołożył brąz z mistrzostw świata. Teraz zapowiada walkę o złote medale mistrzostw Polski.

- Brązowy medal w K-4 1000 m, w K-1 500 i 1000 m siódme miejsce w finałach B (16. lokata). Jak oceniłbyś swój występ na mistrzostwach świata w Brandenburgu?
- W porównaniu z mistrzostwami Europy juniorów w Zagrzebiu było z pewnością trudniej. Rywalizacja była większa, niestety, nie udało mi się powtórzyć sukcesu w K-1. Zaważyła trochę słabsza forma, ale też fakt, że bardziej nastawiałem się na dobry wynik w czwórkach. Zmobilizowałem chłopaków i daliśmy z siebie wszystko. Mieliśmy najbardziej skrajny tor, mogliśmy jechać swoje, jednocześnie kontrolując sytuację. Już 300 metrów przed metą wiadomo było, które osady staną na podium. Nie wiadomo było tylko w jakiej kolejności. Zajęliśmy ostatecznie trzecie miejsce, zdobywając brązowy medal, lecz zabrakło nam naprawdę niewiele - do srebra 0,2 sekundy, natomiast do złotego medalu 0,7 sekundy.

- Na mistrzostwach świata zadebiutowałeś w roli szlakowego w K-4. Jak się czułeś na tej kluczowej pozycji?
- Szlakowy nadaje rytm, mobilizuje całą osadę, rozgrywa wyścig w głowie. Byłem nowy na tej pozycji, zostałem wymieniony po mistrzostwach Europy. Wtedy skupiałem się głównie na jedynkach, a chciałem przywieźć jakiś medal z mistrzostw świata. Wiedziałem, że większą szansę będę miał w K-4. Byłem pewien, iż dobrze ją poszlakuję i udało się, z czego jestem bardzo szczęśliwy. Szlakowy to odpowiedzialna rola w osadzie, ponieważ przy zwycięstwach docenia się wysiłek całej załogi, ale przy porażce wytyka się błędy głównie szlakowemu. Tak to działa.

- Jakie teraz stawiasz sobie cele?
- Najbliższa przyszłość to mistrzostwa Polski, bardzo dla mnie ważne. Chcę zdobyć tam trzy złote medale, mam nadzieję, że to mi się uda. Chciałbym też dostać się do pierwszej reprezentacji seniorów. Myślę, że jestem w stanie to osiągnąć.

Dla pomorska.pl Michał Brzuchalski (trener kadry juniorów)

- Martin swoją postawą pokazał, że jest niezwykle zdolny. We wspaniałym stylu poprowadził czwórkę do medalu. Jego słabszy występ w K-1 był spowodowany w dużej mierze tym, że startował zaledwie 35 minut po K-4. Biorąc pod uwagę dekoracje i zakończenie medalowego występu, Martinowi na przygotowanie do jedynki zostało zaledwie 5 minut. Należy też wspomnieć o tym, iż świat zrobił ogromny postęp, dlatego wynik Martina jest bardzo dobry. Nasza kadra juniorów to dopiero przedszkole, jeśli chodzi o przygotowania. Martin natomiast, jeżeli będzie się systematycznie jak dotychczas rozwijał i pogodzi studia ze sportem, na pewno będzie odnosił sukcesy również w kadrze seniorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska