Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest porozumienie władz Grudziądza z Januszem Dziubkiem w sprawie wykupu gospodarstwa pod budowę zjazdu ze "Średnicówki"

MARYLA RZESZUT
Nareszcie gospodarstwo Janusza Dziubka w Grudziądzu zostanie wykupione, by miasto mogło zbudować w tym miejscu łącznik do Trasy Średnicowej
Nareszcie gospodarstwo Janusza Dziubka w Grudziądzu zostanie wykupione, by miasto mogło zbudować w tym miejscu łącznik do Trasy Średnicowej fot. Maryla Rzeszut
Władze Grudziądza dogadały się z właścicielem gospodarstwa przy Trasie Średnicowej, który od 2004 r walczy o godziwą należność za dorobek życia. Na terenie jego ogrodu powstanie łącznik - zjazd i wjazd na trasę.

Janusz Dziubek pertraktuje z władzami miasta od 2004 r, kiedy to prezydentem był Andrzej Wiśniewski. Ponieważ Janusz Dziubek nie zgodził się na proponowane warunki, miasto przeprojektowało trasę, by zjazd i wjazd (popularna ślimacznica) zahaczała tylko o małą część ogrodu.

I tu zaczęły się schody. Potrzebna była zgoda na inny projekt, finansowany w lwiej części przez Unię Europejską, operaty środowiskowe itp. Janusz Dziubek odwoływał się do sądów, a te nakazywały ponowne rozpatrywanie sprawy.
Już nawet ratusz ogłaszał, że został przez starostę wywłaszczony i dostanie za dom z gospodarstwem grosze.

Nic z tych rzeczy. Obecny prezydent Robert Malinowski od początku kadencji próbuje rozwiązać tę zawikłaną sprawę. Już nie brnął w dalsze komplikacje. Wrócił do punktu wyjścia. Dwie łącznice, w sąsiedztwie domu Janusz Dziubka przy ul. Waryńskiego powstaną według pierwotnego projektu trasy.

Rzecznik prasowy prezydenta Anna Patyk informuje: - Właśnie trwają procedury związane z nabyciem nieruchomości od Janusza Dziubka na rzecz gminy - miasta Grudziądz, poprzez zamianę na inną nieruchomość komunalną. Jeżeli już nic nie przeszkodzi, umowę notrialną spiszemy do końca kwietnia tego roku. Nie podamy szczegółów o wartości transakcji, aby nie popsuć z trudem osiągniętego porozumienia.

Janusz Dziubek potwierdza: - Zaproponowane warunki są do przyjęcia. Ale ucieszę się dopiero wtedy, gdy będę mieć na stole dokument od notariusza. Porozumienie osiągnęła kancelaria prawnicza, której powierzyłem sprawę. Ja w ratuszu po raz ostatni byłem na rozmowach z władzami w czerwcu ub.r. Później na te negocjacje nie miałem już siły i zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska