Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesień na Pałukach ściągnęła do Żnina tłumy. Tylko gdzie się podziali twórcy ludowi?

Iwona Góralczyk
Iwona Góralczyk
Wideo
od 16 lat
Wrześniowy Jarmark Sztuki Ludowej od wielu lat ściąga na rynek w Żninie tłumy. Nie inaczej było 17 września 2023 - frekwencja dopisała. Jednak w tym roku zabrakło twórców ludowych. Zweryfikowano ich tylko kilku, pozostali z różnych przyczyn nie pojawili się na tym sztandarowym dla stolicy Pałuk wydarzeniu.

Do Żnina nie przyjechał czołowy, pałucki twórca ludowy z Kcyni - Piotr Woliński, uczeń Klary Prillowej.

Stoiska nie wystawił Zygmunt Kędzierski, prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych oddziału bydgosko-toruńskiego oraz członek Zarządu Głównego Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie.

Swoich prac nie pokazał w tym roku także Krzysztof Jabłoński - rzeźbiarz ze Żnina, w młodości uczęszczający do pracowni mistrza Eugeniusza Izdebskiego.

- To twórcy ludowi przez lata tworzyli tę imprezę i jej klimat. Teraz jesteśmy rozgoryczeni, a nawet przerażeni - mówi Zygmunt Kędzierski, dodając:
- Nas do Żnina zawsze się zapraszało. Teraz mamy płacić tyle samo co handlujący na przykład wyrobami spożywczymi i jeszcze było w regulaminie, że sami musimy sobie zorganizować stoliczek. Przecież twórcy to nierzadko osoby starsze, one mają z tym kłopot. Podobnie jak z wysokimi kosztami - w tym roku to było 100 zł. Dla nas to za dużo. Były interwencje w tej sprawie. Nie porozumieliśmy się. Żal tego wszystkiego, także ze względu na Wandę Szkulmowską, która czuwała nad Zjazdem Twórców Ludowych w Żninie. A żeby było mało, rok 2023 ustanowiono rokiem ochrony tradycji (Europejskie Dni Dziedzictwa w tym roku obchodzone są pod hasłem "Żywe dziedzictwo - tradycje od pokoleń" - przyp. red.). Jak tak dalej będzie, zostawimy Żnin i pójdziemy do innego miasta na Pałukach - komentuje Kędzierski.

Innego zdania jest dyrektor Żnińskiego Domu Kultury Artur Krajewski.

W wypowiedziach dla mediów lokalnych podkreślał, że ŻDK ma szczupły budżet, stąd opłaty w takiej wysokości za jarmark, które zasilą konto instytucji i pozwolą pokryć inne koszty imprezy. Ponadto wskazywał, że wszystkich potraktował równo, nikt nie płacił mniej, wszyscy mieli taką samą stawkę, żeby uniknąć nieporozumień i pretensji, dlaczego jeden może mieć zniżkę, a inny nie.

Na jarmarku, przy stoiskach, twórców ludowych można było właściwie zliczyć na palcach jednej ręki. Nie zabrakło natomiast, i to w dużej liczbie (w sumie ok. 100 wystawców) artystów rzemieślników prezentujących prace malarskie, wyroby z gliny, sznurka, kamienia czy drewna. Te osoby zawsze ubogacały wydarzenie, jednak najważniejsi na rynku i podczas "Jesieni na Pałukach" w Żninie byli zawsze twórcy ludowi, m.in. zrzeszeni w STL.

Jeśli chodzi o zespoły ludowe, szczególnie wyróżnić należy w tym roku "Pałuczanki", które świętowały 40-lecie istnienia. Zespół dał piękny koncert, otrzymał grawerton, listy gratulacyjne, kwiaty i "Sto lat" odśpiewane przez publikę.

Bardzo ładnie zaprezentowała się grupa ze Stowarzyszenia "Dworek Polski" z Chojnic (choć zgłaszano wątpliwości co do obecności tego zespołu na jarmarku o charakterze ludowym). Dużo dobrej energii wniósł zespół Kalina z Chabska, a ponadto nasze rodzime Czerwone Róże w Brzyskorzystewka, Jaśmin ze Żnina, EmKa z Rogowa i oczywiście zespoły pod kierunkiem Romana Blei z Łabiszyna i Janowca Wlkp.

Pan Roman Bleja, muzyk ze Żnina, dodatkowo zaprezentował swoją kolekcję zabytkowych akordeonów (ma ich w sumie 74) oraz zaprosił na planowaną niebawem wystawę w M-GOK w Janowcu Wlkp.

Na wyróżnienie zasługuje także występ grupy Piekielnica działającej przy Muzeum Archeologicznym w Biskupinie. Członkinie zespołu przybliżyły typowe pieśni pałuckie, podkreśliły, że możemy je dziś odtwarzać m.in. dzięki działalności Klary Prillowej z Kcyni i nagraniom Anny Jachniny z Rozgłośni Bydgoskiej Polskiego Radia.

Kontrowersje wzbudził natomiast koncert na finał w wykonaniu zespołu disco polo. Dyrektor ŻDK wyraża jednak niezmiennie opinię, że publiczność bawiła się doskonale, frekwencja na koncercie dopisała, a o to, zdaniem szefa domu kultury, powinno chodzić i że to jest właśnie miara sukcesu imprezy.

Jak się dowiedzieliśmy, odbywający się od lat w Żninie (z przerwą z powodu pandemii) Zjazd Twórców Ludowych planowany jest w tym roku w Toruniu.

- Urząd Marszałkowski od wielu lat wspiera organizację konkursu aktywności artystycznej twórców ludowych. Każdego roku przeznaczamy na ten cel ponad 50 tysięcy złotych. Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu miało miejsce podczas organizowanych w Żninie Zjazdów Twórców Ludowych. W tym roku Urząd Marszałkowski, jak w latach poprzednich, jest również fundatorem nagród finansowych dla twórców ludowych laureatów konkursu i przeznaczył na ten cel kwotę w wysokości 70 tysięcy złotych - poinformowała Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska