Po raz drugi na Starym Rynku zorganizowano jarmark wielkanocny. Nawet na chwilę wyszło słoneczko. Było w czym wybierać, zaspokojono chyba nawet najbardziej wybredne gusta. Ze stoisk rozchodziły się zapachy świątecznych potraw, a panie z kół gospodyń wiejskich serwowały pyszne słodkości domowego wypieku - mazurki, serniki z twarogu wiejskiego czy swojskie masło.
Organizator kiermaszu, Roman Guzelak z chojnickiej Promocji zachęcał do odwiedzania i kupowania pyszności i podpatrywania, jak pięknie można udekorować stół wielkanocny czy koszyczek do święconki. - Tu są oryginalne ozdoby, niepowtarzalne, takich nigdzie nie zobaczycie i kupicie - podkreślał. Można było kupić także wędliny i swojskie szyneczki, różne sosy i chrzany, a także podpytać gospodynie, jak to się robi.
