Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarmark jest po to, by się dzielić ludzką życzliwością. Członkowie klubu Aurochs zbierali na chojnickim rynku pieniądze na leczenie Oskara

Radosław Osiński
Członkowie klubu Aurochs zbierali na chojnickim rynku pieniądze na leczenie Oskara
Członkowie klubu Aurochs zbierali na chojnickim rynku pieniądze na leczenie Oskara Radosław Osiński
Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy ma swój charytatywny finał. Członkowie klubu Aurochs zachęcili chojniczan do pomocy choremu dziecku.

Motocykliści z klubu Aurochs często i chętnie angażują się w charytatywne akcje. Od lat znani są z organizowania kolejnych edycji Motoserca, tydzień temu byli z pomocą w chojnickim szpitalu oraz w Tucholi. Tym razem ich akcja ma konkretny cel.

Pomagamy Oskarowi- Oskar jest dzieckiem, u którego lekarze zdiagnozowali rozszczep kręgosłupa z przepukliną - wyjaśnia Tomasz Zachwieja, jeden z członków klubu. - Dlatego zdecydowaliśmy się na tę akcję.

Kilkudziesięciu motocyklistów stało się więc wolontariuszami, zbierając na rynku datki na rzecz Oskara. Dla najmłodszych mieli przygotowane drobne upominki. Na stoisku motocyklowego stowarzyszenia mama i babcia Oskara serwowały rozmaite pyszności - ciasta, pierogi z kapustą i grzybami. Było też stoisko z gorącą grochówką. A dochód z tych wszystkich smakowitości powiększył pulę pieniędzy na leczenie chłopca.

Oskar jest dzieckiem, u którego lekarze zdiagnozowali rozszczep kręgosłupa z przepukliną - Dlatego zdecydowaliśmy się na tę akcję - Tomasz Zachwieja, członek klubu

Na scenie zorganizowano także aukcję rozmaitych souvenirów. Chojniczanie nie szczędzili grosza, by wesprzeć tę akcję również w ten sposób. O godz. 14 na Stary Rynek przyjechał św. Mikołaj. Tym razem nie na saniach ciągniętych przez renifery, lecz oczywiście na motorze. I rzecz jasna z prezentami. Inną atrakcją, która przyciągnęła sporo osób na rynek, była szopka bożonarodzeniowa z żywymi zwierzętami. Koźlątka i osiołek zostały wypożyczone z człuchowskiego Canpolu. Zwierzęta skubały świeże siano, a wokół kłębił się całkiem spory tłum oglądających.

Trzy dni atrakcjiJarmark bożonarodzeniowy odbywa się na chojnickim rynku już od kilkunastu lat. Już od rana w piątek rynek zapełnił się straganami, w których można było znaleźć niemal wszystko. Od pomysłowych przykładów rękodzieła, różnych smakowitości po chińskie zabawki, świecidełka czy pościel. W trzech dużych namiotach również rozgościli się rękodzielnicy oraz reprezentanci różnych stowarzyszeń. Od nich także można było kupić wyjątkowe prezenty.

Również sobota na jarmarku była ciekawa i smaczna. Radni, korzystając z darów natury z Borów Tucholskich, uwarzyli pyszną zupę z podgrzybków, na którą znaleźli mnóstwo amatorów.
A przy okazji można było się rozgrzać. Nie próżnowali także wolontariusze TPH, zbierając pieniądze na stacjonarne hospicjum. Słowem - rynek w świątecznej aurze tętnił życiem.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska