MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jantur. Samorządy czekają na pieniądze

(iga)
W czwartek mija termin, do którego Jantur miał zapłacić gminom zaległe podatki od nieruchomości.

Zarząd spółki sam wyznaczył ten termin. W pismach do samorządowców Nieszawy, Wagańca, Konecka i Kikoła w lutym wiceprezes Krzysztof Chmielewski informował, że jest opracowany plan restrukturyzacji firmy, że podjęto działania, pozwalające odzyskać płynność finansową, że cała koncepcja oparta jest na zamianie wierzytelności rolników na ich udziały i kapitał zapasowy w firmie oraz że "ten kierunek działań zyskał już akceptację większości wierzycieli, którzy aktywnie uczestniczą w przygotowaniu programu naprawczego“.

- Spełniliśmy prośbę spółki. Poproszono nas o przesunięcie płatności za pierwszy kwartał, to jest po około sześć tysięcy złotych miesięcznie - mówi Andrzej Nawrocki, burmistrz Nieszawy, gdzie znajduje się gorzelnia firmy Jantur i należace do spółki dawne pzredszkole.

W Kikole miesięczna należność za magazyn zbożowy wynosi ok. 3,3 tys. złotych. Od listopada firma nie płaciła podatku od nieruchomości. Jak powiedziała nam Halina Predenkiewicz z Urzędu Gminy w Kikole, gmina przychyliła się do prośby zarządu spółki i przesunęła zaległych termin płatności na 15 kwietnia. Na razie nic nie wpłynęło.

W Konecku Jantur ma także magazyn zbożowe, ale też dworek i studnię głębinową.

- W ogóle nie rozpatrywaliśmy tej prośby, ponieważ zgodnie z procedurami i zapisami ustawy o finansach publicznych, poprosiliśmy Jantur o dodatkowe wyjaśnienia, dotyczące m.in. udzielanej spółce pomocy publicznej. Nasze pismo pozostało bez odpowiedzi - mówi wójt Ryszard Borowski. Do końca marca dług spółki wobec tej gminy wynosi za obecny rok ok. 20 tys. złotych.

akże gmina Waganiec nie uwzględniła prośby z tych samych powodów. - Nie dostaliśmy dokumentów, które pozwalałyby rozpatrzyć przedstawioną nam w piśmie prośbę - mówi wójt Piotr Marciniak. W gminie Waganiec znajduje się młyn spółki Jantur.

Tymczasem wciąż trwa przygotowywanie planu naprawczego. Krzysztof Chmielewski, wiceprezes zarządu spółki powiedział nam wczoraj, że plan ma być gotowy do końca tego tygodnia. Wiceprezes jest dobrej myśli.

- Pomaga nam wielu wspaniałych ludzi, rolników, a także instytucje, wszyscy, którym zależy na ratowaniu firmy. Jesteśmy im bardzo wdzięczni i serdecznie im za to dziękujemy - powiedział nam wczoraj. Zapewnił, że przychylenie do sytuacji odnoszą się m.in. ZUS, Urząd Skarbowy, Energa. Jest też wiele życzliwości ze strony banku, kredytującego firmę. Niemniej bank czeka na konkretny dokument, czyli program naprawczy.

Tymczasem firma stoi, rosną odsetki od nie zapłaconych należności, rolnicy powoli tracą nadzieję, że odzyskają swoje pieniądze za zboże odstawione do spółki Jantur w ubiegłym roku i wielu zależy już tylko na tym, by ukarać zarząd i radę nadzorczą za zaistniałą sytuację. Nie z zemsty, jak podkreślają, ale ku przestrodze. Żeby podobna sytuacja już się nie powtórzyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska