W styczniu prezydent Bydgoszczy wysłał do urzędników list elektroniczny. Pisał w nim:
"Jeżeli Państwo macie jakieś uwagi, propozycje dotyczące własnej, wydziału bądź urzędu pracy, propozycje związane z rozwojem Bydgoszczy, proszę o kontakt osobisty lub e-mailowy. Gdyby ktoś przypadkiem adresu nie znał (...) korespondencja kierowana na niego trafia bezpośrednio do mnie, wobec czego zachęcam do korzystania z tego dyskretnego kanału komunikacji".
- Biorąc pod uwagę atmosferę w ratuszu, to moim zdaniem mejl jest zawoalowaną zachętą do donoszenia - twierdzi urzędnik, który treść pisma nam przesłał.
To co prawda głęboka naiwność, ale zapytaliśmy w ratuszu o rozterkę urzędnika.
- Chodzi o normalny kontakt pomiędzy pracownikami a pracodawcą - odpowiada Beata Kokoszczyńska, rzecznik prezydenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję