Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki stopień za Siarzewo wystawią nam przyszłe pokolenia ? Na razie trwa bitwa na argumenty

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
W roku 1970 do użytku oddano stopień wodny we Włocławku (na zdjęciu), jeden z ośmiu planowanych w tzw. Kaskadzie Dolnej Wisły. Obecne plany nawiązują do tych sprzed lat, ale zapory i utworzone w ten sposób zbiorniki mają być o wiele mniejsze.
W roku 1970 do użytku oddano stopień wodny we Włocławku (na zdjęciu), jeden z ośmiu planowanych w tzw. Kaskadzie Dolnej Wisły. Obecne plany nawiązują do tych sprzed lat, ale zapory i utworzone w ten sposób zbiorniki mają być o wiele mniejsze. Marek Weckwerth
Twa batalia o budowę stopnia wodnego w Siarzewie na Wiśle. Ministerstwo Klimatu wciąż rozpatruje wnioski ekologów domagających się porzucenia planów tej inwestycji, zaś inwestor - "Wody Polskie" - przekonują, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i drugi stopień poniżej Włocławka powstanie.

Zobacz wideo: Casting do filmu "Negatyw" Roberta Wichrowskiego w Bydgoszczy

- Ta budowla hydrotechniczna musi powstać, aby sprostać wyzwaniom związanym ze zmianami klimatu, suszom i stepowieniem Kujaw – wyjaśnia w rozmowie z dziennikarzem „Polska Press” Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”. - Ekolodzy mogą temu zaprzeczać, protestować, mówić różne rzeczy, bo nie odpowiadają za nic, nie grozi im za to żadna odpowiedzialność. Ale to jest działanie wbrew interesowi społeczeństwa. Powinni się zająć prawdziwymi problemami ekologicznymi. Przypomnę, iż już w latach 2008-2009, a zatem za poprzedniej władzy, polscy i zagraniczni naukowcy opracowali ekspertyzę, zgodnie z którą budowa tego stopnia wodnego jest konieczna. Mieszkańcy okolicznych miejscowości gorąco wspierają nas w tej inicjatywie, bo widzą praktyczne korzyści płynące z budowy.

Podeprzeć zaporę włocławską

Prezes Daca wyjaśnia, że stopień siarzewski musi powstać także po to, aby podeprzeć wodą od dołu oddaną do użytku w roku 1970 zaporę włocławską, bo tej naprawdę grozi katastrofa budowlana.

- Nie wszystkie informacje mogą być o niej ujawnione. Owszem, ta budowla hydrotechniczna była ostatnio wzmacniana, ale proszę mi wierzyć - to za mało. Mamy symulacje co by się stało, gdyby dolina Wisły została zatopiona. Pytał mnie o to niedawno prezydent Torunia. Wolę o tym nie mówić – prosi nasz rozmówca.

Ekologia jest ważna

Przemysław Daca zapewnia, że wbrew stanowisku ekologów, bardzo duży nacisk położony będzie na środowisko. Na tym stopniu oraz na włocławskim zbudowane zostaną przypominające małe rzeki obejścia dla ryb i innych organizmów wodnych, swoiste by-passy. W ramach kompensacji przyrodniczych posadzonych zostanie m.in. tysiące drzew i zamontowane będą budki lęgowe dla ptaków.

To też może Cię zainteresować

Sam zbiornik utworzony po zbudowaniu zapory w żadnej mierze nie będzie przypominał tego włocławskiego, największego pod względem powierzchni (70,4 km kw) sztucznego jeziora w Polsce – lustro wody zostanie podwyższone między brzegami Wisły do dawnego średniego poziomu rzeki, bo jej dno znacząco obniżyło się przez ostatnie 50 lat na skutek erozji. Wały przeciwpowodziowe między Siarzewem a Włocławkiem (32 km) zostaną podniesione i wzmocnione – powstaną zapory boczne. Taki też (32 km) będzie zasięg Zbiornika Siarzewskiego, choć prezes Daca nie chce nawet nazywać go zbiornikiem czy zalewem, skoro spiętrzona rzeka zawierać się będzie między wałami brzegowymi.

Stopień w Siarzewie zostanie wyposażony w jazy, które będzie można otwierać tak, aby umożliwić przepływ tzw. rumoszu rzecznego. Akumulacja mułów – jak działo się przez lata we Włocławsku – będzie zatem bardzo ograniczona.

Prezes Daca wylicza te kolejne korzyści: zabezpieczenie przed powodzią, zwiększenie retencji wody, stworzenie warunków V klasy żeglowności, produkcja zielonej energii, rozwój turystyki wodnej, praca dla wielu ludzi.

Czekając na decyzję środowiskową...

- Wierzę, że wszystko będzie przebiegać zgodnie z harmonogramem. Co prawda od 2017 roku rozpatrywane są odwołania organizacji ekologicznych od decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, ale już niedługo spodziewam się ostatecznej w tej materii odpowiedzi Ministerstwa Klimatu. Miała być już w czerwcu – kontynuuje Przemysław Daca.

Do końca tego roku ma być rozstrzygnięty rozpisany przez „Wody Polskie” przetarg na opracowanie dokumentacji przedprojektowej i projektowej oraz opracowań towarzyszących dla inwestycji pn. "Budowa Stopnia Wodnego na Wiśle poniżej Włocławka - SW Siarzewo wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji”.

Przygotowanie dokumentacji potrwa zapewne od dwóch do trzech lat. Kiedy będą dokumentacja, pozwolenie wodno-prawne i zezwolenie wojewody na realizację inwestycji, za 3,5 roku wbita zostanie pierwsza łopata.

Rozbiórka oznaczałaby katastrofę ekologiczną

Szef „Wód Polskich” przekonuje, iż zapory włocławskiej nie można rozebrać, jak postulują ekolodzy, bo ta od nieco ponad 50 lat zbiera osady denne, wśród których są groźne, toksyczne pierwiastki i metale ciężkie.

Gdyby pokusić się o rozbiórkę, nastąpiłaby katastrofa ekologiczna stąd do Bałtyku. Miejscowości znajdujące się nad „czarną dziurą” powstałą po opróżnieniu Zalewu Włocławskiego należałoby wysiedlić. Koszty takiej inwestycji, w tym utylizacji mułów, sięgnęłyby 10 miliardów złotych.

To strategiczna inwestycja dla regionu

- Budowa stopnia wodnego Siarzewo jest niezbędna dla naszego regionu. Najważniejsze jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe mieszkańców Włocławka i innych miejscowości położonych poniżej zapory włocławskiej – uważa Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego.

Chodzi także o stworzenie właściwych warunków hydrologicznych na terenach przylegających do tego odcinka Wisły oraz o zapewnienie transportu wodnego, w tym przede wszystkim odpowiedniej głębokości dla lodołamaczy operujących zimą.

- Jeszcze za Haliny Czarneckiej, poprzedniej dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, instytucja ta zleciła naukowcom z Politechniki Gdańskiej wykonanie ekspertyzy, zgodnie z którą tylko w ten sposób zapewni się odpowiednie warunki pracy lodołamaczom – przypomina Sławomir Kopyść.

Polityk samorządowy zauważa, iż koroną stopnia wodnego poprowadzona zostanie droga, która połączy oba brzegi i przyczyni się do ożywienia gospodarczego terenów o dużym bezrobociu, zwłaszcza w powiatach toruńskim i lipnowskim.

To też może Cię zainteresować

Sejmik województwa wielokrotnie podejmował uchwały wspierające te inwestycję. Znalazła się w Strategi Rozwoju Województwa Kujawsko-Pomorskiego do 2030 roku, a w niej zapis: „W okresie obowiązywania Strategii realne jest doprowadzenie do realizacji stopnia w Siarzewie oraz rozpoczęcie prac nad kolejnymi stopniami”.

Dla województwa także liczy się środowisko

Członek zarządu województwa, podobnie jak prezes „Wód Polskich”, zwraca uwagę na aspekt ekologiczny - na kanał obejścia zapory dla ryb i innym organizmów wodnych. Jego zdaniem, dobrostan środowiska nie pogorszy się, a wręcz poprawi. Przy niskich stanach wody życie w Wiśle niemal zamiera, a ryby tłoczą się w głębszych dołkach. Takich sytuacji nie będzie po podniesieniu poziomu wody.

Ważnym elementem inwestycji na Wiśle w kontekście zmian klimatu będą korzyści z pracy hydroelektrowni na zaporze. Ta będzie produkowała zieloną energię, bez emisji dwutlenku węgla.

Sławomir Kopyść zwraca uwagę na fakt, iż teraz, pomijając zaporę włocławską, wiślana woda swobodnie odpływa do morza i nie ma z niej większego pożytku. Gdy powstanie „Siarzewo”, zwiększy się retencja wody, a tej region potrzebuje. Włocławek coraz bardziej zwraca się ku Wiśle, a gdy poziom wody podniesie się, polepszą się warunki na miejskim fragmencie rzeki, także dla uprawiania sportów wodnych i rekreacji.

- Wierzę, że porozumienie z organizacjami ekologicznymi jest możliwe. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie, wychodzić naprzeciw wątpliwościom – kończy Kopyść.

Ekolodzy protestują

A ekolodzy (zwłaszcza WWF Polska i Koalicja Ratujmy Rzeki) obalają praktycznie wszystkie opisane wyżej argumenty, uznając że „Siarzewo” nie rozwiąże problemów suszy ani powodzi, bo ma być to zbiornik przepływowy, o niewielkiej zdolności retencjonowania wody. Przyczyni się tylko do degradacji środowiska.

- Jeśli pojawi się wezbranie, wszystkie jazy zostaną otwarte. Nie nastąpi więc ścięcie fali powodziowej. „Siarzewo” może za to zwiększyć niebezpieczeństwo powodzi zatorowych zimą – przekonuje Katarzyna Karpa – Świderek, rzeczniczka prasowa Fundacji WWF Polska. - Tama utrudni też migrację ryb. I to mimo nowoczesnej przepławki.

Ostatnio głos zajęła organizacja zrzeszająca światowych ekspertów w dziedzinie ochrony ryb jesiotrowatych - World Sturgeon Conservation Society (WSCS). Jej zdaniem jedyną funkcją tej inwestycji jest umożliwienie żeglugi wielkim statkom i barkom.

WSCS uważa, że zapora spowoduje ogromne szkody dla populacji ryb, jak również dla hydrologii Dolnej Wisły i zaproponowała rewizję planów w otwartym procesie konsultacji „w celu osiągnięcia najlepszego zrównoważonego rozwiązania, przedkładającego funkcje ekologiczne nad krótkoterminowe interesy ekonomiczne”.

WWF Polska uważa także, że Polska może wejdzie na kurs kolizyjny z prawem Unii Europejskiej, bowiem - jak wynika z analizy wykonanej przez prawników Uniwersytetu Warszawskiego na zlecenie Fundacji - naruszone zostaną Dyrektywa Siedliskowa oraz Ramowa Dyrektywa Wodna.

Dlatego WWF Polska zwróciła się ministra klimatu i środowiska o włączenie tej analizy do postępowania administracyjnego ws. odwołań od decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Wskazano na nieprawdziwość argumentów, które miały uzasadniać odstępstwa od obu dyrektyw.

- Kilka dni temu poznaliśmy raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu IPCC, który jednoznacznie wskazuje, że problemy klimatu i środowiska muszą być traktowane priorytetowo, jeśli chcemy uniknąć katastrofy klimatycznej – dodaje pani Katarzyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska