Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Deptuła - Mój biznes - "Odstraszacze"

Jacek Deptuła
Prestiżowy amerykański Uniwersytet Harvarda przyznaje co roku równie prestiżowe nagrody Anty-Nobla doceniając najgłupsze badania i pomysły naukowe roku.

Jak dotąd wśród laureatów nie ma jeszcze Polaków, choć kandydatów można liczyć na kopy. W ubiegłych latach harwardzki laur dotrzymał, np. dr Gregg Miller z Oak Grove z USA, weterynarz i wynalazca protez jąder (w trzech rozmiarach) dla psów - patent nr 5868140. W tym roku w dziedzinie chemii Anty-Nobla przyznano trzem uczonym za odkrycie plemnikobójczych właściwości coca-coli oraz kolejnym trzem - za udowodnienie, że to nieprawda.

Kiedy harwardzcy akademicy oraz Komitet Noblowski w Oslo przyznawali wyróżnienia, ja znalazłem kandydata do przyszłorocznego Pokojowego Anty-Nobla. I to Polaka! W ub. roku pokojową nagrodę Harvard przyznał Laboratorium Sił Powietrznych USA w Dayton za badania nad "gejowską bombą". Naukowcom wyszło, że po jej wybuchu żołnierze wroga poczuliby niepohamowany pociąg do swoich towarzyszy broni i rzuciliby się na siebie realizując w praktyce ideę "make love not war". U nas taki Anty-Nobel nie miałby szans ze względu na nieprzejednaną postawę kościołów. Ale w 2006 roku pokojowego Anty-Nobla otrzymał prof. Howard Stapleton z Walii. Wynalazł on "ektromechaniczny odstraszacz nastolatków". Urządzenie wytwarza wibrujący, okropny dźwięk nie do zniesienia przez młodzież, ale zbyt wysoki, by usłyszeli go dorośli.

Moim zdaniem pokojowego Anty-Nobla w przyszłym roku otrzymać winien prof. Andrzej Zybertowicz z UMK. Po ukończeniu wieloletnich badań nad Komputerowym Modelem Układu III RP toruński uczony pracuje podobno nad rozwinięciem wynalazku Stapletona. Opracowuje mianowicie prototyp niedużego pokojowego odstraszacza Rosjan. Urządzenie wydawać ma niesamowicie wysokie ultradźwięki niesłyszalne dla Polaków. Coś jest na rzeczy, bo wczoraj inny polski kandydat do Anty-Nobla, prezydent RP Lech Kaczyński, oświadczył, że polską politykę wschodnią od lat prowadzi Kreml. Układ jest oczywisty - minister spraw zagranicznych Radek Sikorski został zwerbowany w Afganistanie przez Sowietów, później KGB zamroziło go w Oxfordzie, następnie ulokowało w PiS, a na koniec znalazło mu robotę w charakterze szefa dyplomacji w gabinecie Tuska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska