Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Deptuła - Mój biznes - "Masaż mózgu"

Redakcja
Nie wiem, doprawdy nie wiem, czy każdy ministerialny awans musi wiązać się z utratą poczucia rzeczywistości i zdrowego rozsądku?

Niestety, myślę że tak.

Oto minister nauki i szkolnictwa wyższego, poważna profesor prawa Barbara Kudrycka, wpadła na genialny w swej prostocie pomysł. Profesor - jak to uczony - postanowiła podejść do roboty naukowo. I pracować tylko z odprężoną grupą urzędników. W tym celu zaordynowała departamentowi zaopatrzenia kupno 645 piłeczek antystresowych oraz tyleż aluminiowych zegarów na biurko (kontrola czasu ćwiczeń), parasole składane, kubki izolacyjne do kawy i 50 kg cukierków, zapewne odstresowujących krówek - ciągutków.

Szczerze mówiąc pierwszy raz usłyszałem o dobrodziejstwach rzucania lub miętolenia piłeczki, ale ja już nie jestem z tej półki, która by wiedziała. Poszperałem więc w internecie i dowiedziałem się, że piłeczkę antystresową można użyć na dwa sposoby: bezpośredni lub zdalny. Pierwszy to taki: trzymasz piłeczkę w dłoni. Jeśli się zestresujesz, zamiast uszkodzić cenny przedmiot (np. zegar) lub ministra, zgniatasz piłeczkę w dłoni aż do momentu, gdy puszczą ci albo nerwy albo szwy piłeczki. Sposób zdalny jest też prosty: wystarczy puknąć zakręconego ministra piłeczką w głowę, żeby oprzytomniał, zaczął myśleć i mówić do rzeczy. Oba sposoby - czytam w internecie - są bezpieczne i skuteczne, gdyż piłeczka jest miękka i stres mija szybko. Co więcej - piłeczką można odstresowywać się również grupowo (!) stosując masaż ciała ze szczególnym uwzględnieniem stóp. Byle nie przesadzać z fantazmatami i tym świńtuchem Freudem. Minister Renia Beger by na to nie wpadła.

A profesor i owszem - wpadła. Choć może to tylko reforma nauki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska