Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławski szpital powinna skontrolować NIK. Tego chcą powiatowi radni PiS

(FI)
Szpital Powiatowy w Inowrocławiu
Szpital Powiatowy w Inowrocławiu Dominik Fijałkowski
Inowrocławscy radni powiatowi Prawa i Sprawiedliwości chcą, by szpital im. Ludwika Błażka wzięła pod lupę Najwyższa Izba Kontroli.

W niosek do NIK złożył na początku tygodnia radny Jerzy Gawęda, o czym poinformował wspólnie z klubowym kolegą Mieczysławem Szczygłem podczas konferencji prasowej.

Inowrocław. W kolejce do specjalisty w szpitalu czeka się nawet półtora roku!

Poszło o firmę

Radnych PiS sprowokowały do działania doniesienia medialne na temat niedawnego przetargu. W jego trakcie szpital wybrał nową firmę, która przez najbliższe cztery lata zadba o wyżywienie pacjentów.

- Przeglądając artykuł na ten temat, który ukazał się w jednym z dzienników można odnieść wrażenie, że doszło do próby ustawienia przetargu. Ustawa o zamówieniach publicznych pozwala na pewne ruchy, ale nie zdejmuje z zamawiającego odpowiedzialności za pacjenta, który powinien mieć jak najlepsze warunki. Nie do przyjęcia jest, że przetarg wygrywa firma bez doświadczenia, założona kilka tygodni wcześniej - komentował podczas konferencji Gawęda.

Radni PiS zwracali uwagę na krótki okres składania przetargowych ofert. Podkreślali, że w interesie szpitala było dać tyle czasu, aby pojawiło się jak najwięcej oferentów.

- Zastanawia nas, czy ktoś panuje nad sytuacją w szpitalu. Trzeba przecież uważać, by nie zakłócić płynności finansowej tej placówki i nie otworzyć drogi do jej prywatyzacji - dodał Gawęda.
Radni PiS podkreślili, że jeśli NIK potwierdzi ich wątpliwości, to władze powiatu powinny natychmiast zawiesić dyrekcję lecznicy i odwołać jej społeczną radę.

To manipulacja

Ireneusz Beśka, główny specjalista do spraw techniczno- administracyjnych szpitala, którego nazwisko często pada w materiale prasowym, na który powołali się radni PiS uważa, że doniesienia medialne na temat przetargu, to misterna manipulacja dziennikarska.

- Zmiana wykonawcy usług żywienia w naszym szpitalu spowoduje, że do końca roku zaoszczędzimy około 240 tysięcy złotych, a w czasie obowiązywania całej umowy prawie 2 miliony - zapewnia Beśka.
Podaje on też dla porównania stawki. Firmie, która świadczyła usługi żywieniowe do końca czerwca br. płacić trzeba było 15,74 zł dziennie od osoby. Stawka nowej firmy, to 13,91 zł.

Ireneusz Beśka przypomina, że według tych samych zasad przetargowych co w inowrocławskim szpitalu, firmy żywieniowe wybiera większość lecznic w województwie.Co ciekawe, w większości z nich pacjentów żywi firma, z którą inowrocławska placówka współpracowała do końca czerwca.

Stanowisko szpitala jest racjonalne. Radni PiS czekają jednak na kontrolę NIK, bo uważają, że w lecznicy podjęto kilka innych decyzji budzących wątpliwości, jak choćby tę o likwidacji spalarni i związaną z wydaniem książki o historii szpitalnictwa.

Inowrocław - Wiadomości

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska